Recenzja filmu

Puszka Pandory (1929)
G. W. Pabst
Louise Brooks
Fritz Kortner

Piękno złem świata...

"Puszka Pandory" G.W. Pabsta to obok "Metropolis", "Gabinetu doktora Caligari" i "Błękitnego anioła", najsłynniejsze dzieło niemieckiego ekspresjonizmu. Jednocześnie - najdalsze szerokiej
"Puszka Pandory" G.W. Pabsta to obok "Metropolis", "Gabinetu doktora Caligari" i "Błękitnego anioła", najsłynniejsze dzieło niemieckiego ekspresjonizmu. Jednocześnie - najdalsze szerokiej publiczności, najmniej docenione, przez wielu zapomniane. Obraz Pabsta przepadł na blisko dwie dekady, bo ukończono go dość niefortunnie w momencie pierwszych triumfów kina dźwiękowego, gdy coraz ciężej było sprzedać film niemy widzowi żądnemu nowości. Gwóźdź do trumny wbiła cenzura w Stanach czy Francji, która pozbawiła dzieło Pabsta drapieżności. A trzeba przyznać, że jak na swoje czasy, jest to film śmiało oscylujący wokół wątków seksualnych. Główna bohaterka, Lulu, jest młodą utrzymanką, która rozkochuje w sobie niemal każdego napotkanego mężczyznę (i nie tylko mężczyznę - pojawia się również motyw homoseksualny). Jej uroda i osobowość to właśnie tytułowa puszka Pandory, której zawartość pochłania kolejnych adoratorów. Pabst kreuje na ekranie fascynujący portret młodej, uwodzicielskiej kobiety, nie do końca chyba świadomej własnego destruktywnego wpływu na otaczającą ją rzeczywistość. Mężczyźni kierowani zazdrością i żądzą posuwają się do drastycznych czynów, z kolei ona sama - naznaczona piętnem przewrotnego przeznaczenia - w kulminacyjnym dla siebie momencie znajdzie się w objęciach Kuby Rozpruwacza. "Puszka Pandory" to film świeży i dynamiczny, w dużej mierze pozbawiony charakterystycznych cech przysadzistego i mrocznego kina weimarskiego. Świetna reżyseria to jedno, ale dzieło Pabsta jest przede wszystkim triumfem Louise Brooks - zjawiskowej, dziewczęcej uwodzicielki w 'czarnym hełmie', jak nazywano jej specyficzną fryzurę. Wystarczy raz spojrzeć na Brooks by zapomnieć o Garbo i Dietrich - wyjątkowe połączenie dziewczęcej niewinności i uwodzicielskiej siły jakie drzemią w tej filigranowej dziewczynie sprawia, że podobnie jak kolejni kochankowie w filmie, padamy do jej stóp w zachwycie... Przemysł filmowy i światowe przemiany nie były niestety dla Brooks i Pabsta zbyt łaskawe. Zrealizowali razem jeszcze jeden (teraz uznany) film, "Dziennik upadłej dziewczyny", ale już osobno nie odnieśli żadnego większego sukcesu. Kariera Brooks po powrocie do Hollywood szybko ugrzęzła w bagnie nieporozumień ze studiem, a o niej samej zapomniano na całe dekady; natomiast Pabst do lat 50-tych siłował się z kinem dźwiękowym, by ostatecznie również skończyć z dala on należnego mu uznania.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Film silnych emocji w najlepszym stylu. Widz zostaje porwany przez fabułę i charaktery postaci. Wszelkie... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones