Recenzja wyd. DVD filmu

Podrywacze (2005)
Priyadarshan
Akshay Kumar
John Abraham

Przeboje z randkami w tle

<b>"<a href="http://www.filmweb.pl/Podrywacze,2005,o+filmie,Film,id=252215" class="n">Podrywacze</a>"</b> to kolejna propozycja kina Bollywood, która trafia do Polski. Mamy tu wszystko:
"Podrywacze" to kolejna propozycja kina Bollywood, która trafia do Polski. Mamy tu wszystko: sprawdzoną fabułę, piękne kobiety i przystojnych aktorów, w tle niezłych komików, a wszystko to w sosie pierwszorzędnych przebojów muzycznych. Może nie jest to kino najwyższych lotów, lecz właśnie dzięki muzyce jest to lektura obowiązkowa każdego fana Bollywood. Bohaterami filmu są dwaj przystojni kawalerowie, przyjaciele od lat, lecz również zagorzali rywale kiedy idzie o pracę i kobiety. Gdy jeden z nich oszustwem zyskuje awans i darmową wycieczkę do Ameryki, drugi postanawia pocieszyć się w ramionach przepięknych stewardess. W tym celu przygotowuje pokrętną intrygę, która zapewnia mu dostęp do wspaniałego apartamentu, luksusowych samochodów i oczywiście trzech atrakcyjnych pań z personelu pokładowego linii lotniczych. Wszystko jest perfekcyjnie zaplanowane: kiedy jedna kochanka odlatuje, do mieszkania wprowadza się następna. Jednak nic co dobre nie trwa wiecznie. Rozkłady lotów mają to do siebie, że ulegają zmianie. Z Ameryki powraca przyjaciel, który również chce mieć swój udział w ogrzewaniu się ciepłymi ciałami namiętnych stewardess. Jakby tego było mało, jest jeszcze narzeczona, która coraz bardziej niecierpliwi się brakiem atencji ze strony swego przyszłego małżonka... Jak widać z powyższego opisu, fabuła filmu nie należy do oryginalnych, nawet w Indiach. Priyadarshan kręcąc "Podrywaczy" zrealizował remake swojego własnego filmu sprzed 20 lat, tyle że tamten ("Boeing Boieng") nakręcił w języku malajalam, a ten w hindi. Żeby było zabawniej tamten film był także remakiem zrealizowanego 20 lat wcześniej przez Johna Richa filmu "Boeing Boeing" z Tonym Curtisem w roli głównej. Samo to nie jest jednak podstawą do dyskwalifikacji "Podrywaczy". Niestety wtórność nie ogranicza się w nowym filmie tylko do kopiowania fabuły. Podstawowym grzechem obrazu Priyadarshana jest brak pomysłu na dowcipy. Gagi dobre 40 lat temu tu już raczej mało śmieszą. Większość scen razi sztucznością i udawanym entuzjazmem. Trochę szkoda, że w tak niewielkim stopniu wykorzystano Paresha Rawala i Rimiego Sena, którzy znani są ze swoich komediowych umiejętności. W sumie zaledwie kilka scen wywołuje lekki uśmiech, co przy komedii o takim rozmachu i potencjale jak "Podrywacze" razi naprawdę mocno. A jednak jestem daleki do przekreślenia filmu. Na drugiej szali wagi znajdują się bowiem piosenki, a te udały się twórcom "Podrywaczy" naprawdę dobrze. Jest ich dość dużo, a każda z nich to rytmiczna i porywająca do tańca melodia. Jestem przekonany, że fani kina bollywoodzkiego jeszcze długo po tym, jak zapomną o czym był ten film, a nawet jego tytuł, wciąż jeszcze będą nucić "Falak Dekhoon" czy "Garam Masala". Co ważne, piosenkom towarzyszą bardzo udane sekwencje choreograficzne (no może poza "Falak", gdzie lekko przesadzają z wywijaniem rękami). Wszystko jest dynamiczne, pełne radości, zabawy i czystej rozrywki przyjemnej dla oka i ucha. W rolach głównych "Podrywaczy" znaleźli się znani, choć jeszcze nie znajdujący się w pierwszej lidze aktorzy: Akshay Kumar i John Abraham. Ten pierwszy zdecydowanie lepiej czuje komedię i stanowi w znacznym stopniu podporę filmu. Abraham z kolei z całą pewnością będzie magnesem przyciągającym przed ekrany całe tabuny rozpalonych fanek. Tak, jest diabelnie przystojny, lecz niestety nie potrafi zbyt dobrze tańczyć. Próbował maskować to entuzjazmem, ale słabo mu to wychodziło. To taka męska wersja Kareeny Kapoor. Co do polskiego wydania DVD, to niestety fani Bollywood mogą poczuć się lekko rozczarowani brakiem dodatków. Mamy za to ścieżkę dźwiękową w formacie DD 5.1, co pozwala w pełni rozkoszować się zawartymi na dysku przebojami. Twórcy wydania nie pomyśleli o wydzieleniu piosenek, tak by można je było przesłuchać niezależnie od filmu. Na szczęście całkiem rozsądnie podzielono film na rozdziały, dzięki czemu bardzo łatwo dotrzeć do poszczególnych przebojów. W sumie "Podrywaczy" polecam przede wszystkim fanom bollywoodzkich rytmów. Jestem pewien, że ci do obrazu Priyadarshana, a przynajmniej do muzyki, będą wracać wielokrotnie.
1 10
Moja ocena:
7
Rocznik '76. Absolwent Uniwersytetu Warszawskiego na wydziale psychologii, gdzie ukończył specjalizację z zakresu psychoterapii. Z Filmweb.pl związany niemalże od narodzin portalu, początkowo jako... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones