Recenzja filmu

Wszystko w porządku (2010)
Lisa Cholodenko
Annette Bening
Julianne Moore

Sen o rodzinie idealnej

Świetnie obsadzony i koncertowo zagrany film Lisy Cholodenko jest dramatem o rodzinie i małżeństwie. Nie ma tu ludzi złych, są tylko sprzeczne interesy.
Paul właśnie się dowiedział, że u jego dzieci wszystko w porządku. "To fajnie" – myśli sobie (jest bowiem wyluzowanym gościem). Tylko u jakich dzieci? Paul jest wzorcowym singlem żyjącym bez zobowiązań. Ma restaurację, w której raczy klientów produktami ze swojej ekologicznej farmy, jeździ na motorze i sypia bez zobowiązań z piękną dziewczyną. Okazuje się, że z jego doświadczenia dawcy spermy, wynikło coś więcej niż kilka dolców na piwo. Teraz dwoje nastolatków telefonicznie proponuje mu spotkanie. Hippisowska dusza Paula podpowiada mu, że to może być ciekawe doświadczenie, i nie myli się.

Paul nie jest jednak głównym bohaterem filmu Lisy Cholodenko. Na pierwszym planie mamy szczęśliwą rodzinę – dojrzały lesbijski związek Nic i Jules oraz ich dorastające dzieci. Joni na prośbę młodszego brata Lasera, korzysta z właśnie osiągniętej pełnoletniości, by dotrzeć do informacji o ich wspólnym biologicznym ojcu. Wydaje się, że pojawienie się obcego mężczyzny zapowiada tragedię w poukładanym życiu rodzinnym. Wszystko tu wydaje się wzorcowe i pełne otwartości – związek Nic i Jules, ich relacja z dziećmi. Poszukiwanie przez nich dawcy nasienia jest dla obu matek – choć ciężko im to przyznać – porażką. Łykają jednak gorzką pigułkę i gdy mężczyzna pojawia się w ich domu przez chwilę, zamiast tragedii, zapowiada się piękna ponowoczesna bajka. Siedzą wszyscy razem w słonecznym ogrodzie, piją wino, rozmawiają i śmieją się. A problemy wydają się wymysłem ludzi mieszkających poza Kalifornią.

Ale to oczywiście pozór, bo rodzina - choćby nie wiem jak nowoczesna i otwarta – jest w swojej naturze tworem konserwatywnym. Nie potrzeba wiele czasu, by wszystko zaczęło się sypać. Pojawienie się Paula uświadamia to, czego każdemu w tym układzie brakuje. I nie chodzi bynajmniej o figurę ojca czy mężczyzny – gdyby w ten sposób czytać "Wszystko w porządku", wyginięcie ojców byłoby receptą na znaczne podniesienie standardów szczęśliwości życia rodzinnego. Hippis na motorze jest dużym dzieciakiem, który – w przeciwieństwie do Nic i Jules – schronił się przed bezwzględnymi konsekwencjami dorosłości. Jest odrobiną szaleństwa i nieodpowiedzialności, postacią z literatury awanturniczej. Szukające swojej tożsamości dzieciaki chętnie widzą w nim pierwiastek siebie. Matkom uzmysławia cenę, jaką zapłaciły za stworzenie uporządkowanego życia rodzinnego, wszystkie indywidualne pragnienia, których się wyrzekły. Kompromisy, które oznaczały dla nich dojrzałość.

Chętnie powiedziałbym, że ta historia mogłaby rozegrać się wszędzie, ale to nieprawda. "Wszystko w porządku" mogłoby być komedią romantyczną. W scenariuszu jest wszystko, co potrzebne, by rozegrać miłosne roszady, farsowe nieporozumienia i zilustrować to obrazami powszechnej szczęśliwości. Bohaterowie mogą tu w ogóle roztrząsać swoje problemy, bo żyją w idealnej słonecznej rzeczywistości, w której nikt nie musi martwić się banalnymi kwestiami materialnymi. Wszędzie jest blisko i nawet anonimowy dawca nasienia sprzed 20 lat wydaje się mieszkać za płotem. Świetnie obsadzony i koncertowo zagrany film Lisy Cholodenko jest jednak dramatem o rodzinie i małżeństwie. Nie ma tu ludzi złych, są tylko sprzeczne interesy, za pogodzenie których trzeba płacić. Paul zostaje na chwilę wciągnięty w struktury rodziny. Ale ta przypomina żółwia, który – gdy robi się gorąco – chowa wszystkie członki do skorupy i nie wpuszcza nikogo do środka. Przy odrobinie szczęścia, gdy minie burza, ruszy dalej.
1 10
Moja ocena:
6
Rocznik '82. Urodzony w Grudziądzu. Nie odnalazł się jako elektronik, zagubił jako filmoznawca (poznański UAM). Jako wolny strzelec współpracuje lub współpracował z różnymi redakcjami, z czego... przejdź do profilu
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones