Recenzja filmu

W chmurach (2009)
Jason Reitman
George Clooney
Vera Farmiga

Specjalista od redukcji etatów

Jak w reklamie: Nowy Jork, Waszyngton, Los Angeles, a fryzura wciąż bez zmian. Ryan Bingham (George Clooney) żyje od podróży do podróży, w samolotach obchodzi urodziny i święta, linie
Jak w reklamie: Nowy Jork, Waszyngton, Los Angeles, a fryzura wciąż bez zmian. Ryan Bingham (George Clooney) żyje od podróży do podróży, w samolotach obchodzi urodziny i święta, linie lotnicze zastępują mu żonę, dzieci, psa. Choć większość czasu spędza w chmurach, twardo stąpa po ziemi. Zawodowo wyrzuca ludzi na bruk, co jego pracodawcy określają eufemistycznie jako "doradztwo zmian w karierze". Zna swoje miejsce w korporacyjnym szeregu i w nowoczesnym świecie. Miernikiem jego samoświadomości jest zbiór twardych reguł dotyczących głównie kobiet (zero zobowiązań!) i jedno pompatyczne marzenie: Bingham chce dołączyć do ekskluzywnego klubu dżentelmenów, którzy przebyli drogą powietrzną dziesięć milionów mil. Ironiczny los płata mu podwójnego figla: restrukturyzacja w jego macierzystej firmie stawia pod znakiem zapytania sens dalszych podróży, na horyzoncie zaś pojawia się miłość.

Masowe zwolnienia, których ofiarą padły tysiące Amerykanów, na ekranie zostają ukazane przez pryzmat jednostkowych tragedii. Towarzyszące im emocje uwiarygodniają naturszczycy, których reżyser dobrał spośród odprawionych pracowników niskiego i średniego szczebla. Zwalniając robotników i sekretarki, agentów ubezpieczeniowych i rzemieślników, bohater ma coś do ugrania i nie tylko jako biurokrata, ale i jako człowiek. Przez wszystkie lata nie wyzbył się ludzkich odruchów: obojętność przekuł w empatię, priorytetem uczynił szacunek dla klientów. Jakim cudem udało się Binghamowi zachować przyzwoitość w tak nieprzyzwoitym świecie? Nie poznamy odpowiedzi na to pytanie. Zamiast prawić banały o ludzkiej szlachetności, reżyser pokazuje bohatera w specyficznym momencie życia, gdy jest już za późno, by zawrócić z obranej drogi, ale jeszcze za wcześnie, by skoczyć w otchłań goryczy. Poznane przezeń kobiety są lustrem odbijającym porażki, sukcesy i niepodjęte wyzwania. Zadziorna współpracowniczka Natalie (zasługująca na Oscara Anna Kendrick) uosabia młodzieńczy idealizm, którego Bingham wyrzekł się dawno temu. Piękna Alex (Vera Farmiga) to żeńska wersja Ryana, która na dziesięć milionów mil wprawdzie nie liczy, ale osiągnięcia zawodowe ma równie imponujące. Tragedia bohatera polega na tym, że nie jest tak naiwny jak pierwsza z kobiet ani tak cyniczny jak druga.

Niełatwo ustalić gatunkowy status filmu Reitmana. W teorii to komedia, ale zaskakująco gorzka jak na produkt Fabryki Snów. Satyra, ale wyraźnie stępiona ckliwym wątkiem romantycznym. Dramat rozmiękczony ironicznym humorem. Łagodna wiwisekcja korporacyjnej Ameryki - kolosa na glinianych nogach, którego powalił krach ekonomiczny. We wszystkich wariantach utwór sprawdza się świetnie, choć może przeszkadzać, że jego zasadniczym celem jest wzbudzenie sympatii do niesympatycznej instytucji, której służy Bingham. Obsadzenie w jego roli wiecznego kawalera i lewicowego aktywisty było sprytnym ruchem. Reagujące na kryzys Hollywood ma teraz twarz człowieka, któremu warto zaufać.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Ryan Bingham nie ma przyjemnej pracy. Jeździ po całej Ameryce i wyręczając szefów firmy, wręcza ludziom... czytaj więcej
To nie jest film wybitny. A mimo to nie żałuję żadnej sekundy poświęconej na jego lekturę. "W chmurach"... czytaj więcej
"W chmurach" reklamowany jest jako film, w którym jedną ze swoich najlepszych ról zagrał jeden z... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones