Recenzja filmu

Makrokosmos (2001)
Jacques Perrin
Jacques Cluzaud
Philippe Labro
Jacques Perrin

Sztuka latania

Większość ludzi myśląc o lataniu wyobraża je sobie jako kwintesencję wolności. Ale dla milionów ptaków na naszej planecie, które od 80 milionów lat unoszą się w powietrzu, latanie jest codzienną
Większość ludzi myśląc o lataniu wyobraża je sobie jako kwintesencję wolności. Ale dla milionów ptaków na naszej planecie, które od 80 milionów lat unoszą się w powietrzu, latanie jest codzienną pracą, którą muszą wykonywać by po prostu przetrwać. Udowadnia to film "Makrokosmos", który za pomocą zapierających dech w piersiach zdjęć i tworzącej spójną całość z obrazem muzyki, opowiada o trudach i radościach życia naszych latających przyjaciół. Ten niecodzienny dokument pokazuje, że bycie ptakiem nie jest łatwym zadaniem. Podczas gdy na ekranie oglądamy szybujące nad lądem i morzem stworzenia zaczynamy zdawać sobie sprawę z tego, że latanie nie jest darem ale obciążeniem, wyznaczaną przez biologiczny zegar ewolucyjną koniecznością niezbędną dla przetrwania. Nie ma jednak słów oddających piękno tego filmu. To wspaniałe, w jaki sposób twórcy pozwalają nam zagubić się w tej różnorodności ukazywanych krajobrazów i ptaków, z narratorem tylko kilka razy przerywającym naszą kontemplację. Przez resztę czasu jesteśmy pozostawieni sam nam sam z pięknym obrazem, miłosnym śpiewem i wojowniczymi okrzykami ptaków i niemalże psychodeliczną muzyką Bruno Culaisa, wykorzystującą klimatyczne głosy Roberta Wyatta, Nicka Cave'a i bułgarskiego chóru. Wraz z ptakami podróżujemy po całym świecie. Możemy podziwiać krajobrazy Himalajów, Chiński Mur, Alaskę, Wielki Kanion, skandynawskie lasy, afrykańskie pustynie, Biegun Południowy, amazońskie tropiki, Paryż, Nowy Jork. Wszystko z perspektywy lecących stworzeń. Choć to trudne do uwierzenia w erze komputerów przenikających do każdej sfery naszego życia, "Makrokosmos" nie wykorzystuje żadnych efektów specjalnych. Dodatkowo został całkowicie nakręcony na taśmie 35 mm, co było ogromnym utrudnieniem dla ekipy, ale dało niesamowite efekty. Wybierając się na przyrodniczy film, trwający ponad godzinę można pomyśleć, że okaże się to nużące. "Makrokosmos" już po paru minutach rozwiewa te obawy. Raz po raz jesteśmy świadkami zadziwiających spektakli w wykonaniu ptaków - tańczących na śniegu żurawi, pelikana połykającego wielką rybę, rybitw pikujących gromadnie do wody. Są tu sceny zarówno zabawne (jak np. niezgrabnie się poruszająca, zupełnie niepodobna do swej mamy młoda sowa) i wzruszające (np. ranny ptak broniący się przed krabami). Wielką zaletą filmu jest to, że bardzo subtelnie przemyca on pewne proekologiczne przesłanie. Oglądane przez nas ptaki napotykają na swej drodze szereg ogromnych przeszkód naturalnych - wiatr, deszcz, piekące słońce. Często widzimy, jak padają przez nie z wycieńczenia. Tym bardziej więc nieprzyjemne, a wręcz oburzające stają się sceny, w których bohaterowie cierpią dodatkowo z naszego powodu, zestrzeliwane przez myśliwych bądź ginące w zanieczyszczonym środowisku. Film stanowi istotne przypomnienie, że nie jesteśmy sami na Ziemi i że nasze działania mają istotny wpływ na innych mieszkańców planety. "Makrokosmos" pokazuje, jak wiele wspaniałych, pięknych rzeczy możemy stracić bezmyślnie budując naszą cywilizację. Nie jest to jednak z założenia film edukacyjny, ale raczej mniej dokumentalna a bardziej baśniowa opowieść o świecie naszych skrzydlatych przyjaciół. Wybierzcie się z nimi w podróż, na pewno nie będziecie jej żałować.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
"Głowa do góry, nie jesteś sam". To bardzo trafne i refleksyjne hasło stało się wizytówką najnowszego... czytaj więcej
Głównymi bohaterami filmu "Makrokosmos"; są ptaki - większości ludzi kojarzące się tylko z gołębiami i... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones