Recenzja filmu

Piła III (2006)
Darren Lynn Bousman
Tobin Bell
Shawnee Smith

Coraz ostrzej

"Piła" to jedna z niewielu serii filmowych, która stale się rozwija. O ile w pierwszej części byliśmy świadkami brutalnych scen, o tyle w dwójce były już one makabryczne. Oglądanie z kolei scen
"Piła" to jedna z niewielu serii filmowych, która stale się rozwija. O ile w pierwszej części byliśmy świadkami brutalnych scen, o tyle w dwójce były już one makabryczne. Oglądanie z kolei scen mordu w trzeciej odsłonie horroru to już prawdziwy masochizm. Rozwój serii jest więc widoczny, tyle że jego kierunek jest chyba jak najbardziej zdradliwy. Pierwsza scena filmu poraża brakiem oryginalności. Oto uwięziony w obskurnym pomieszczeniu policjant próbuje się uwolnić z krępujących jego nogę kajdanek. Jedyną drogą okazuje się "pozbycie" stopy. Widzieliśmy niemal identyczną scenę w pierwszej części, więc wątpliwy pozostaje sens jej umieszczenia w sequelu. Być może twórcy chcieli złożyć hołd pierwowzorowi. Jest to całkiem prawdopodobne, bo wielokrotnie podczas seansu będziemy wracać do wydarzeń przedstawionych w pierwszej części. Ktoś, kto nie oglądał wcześniejszych odsłon "Piły", może więc czuć się nieco zagubiony, co poczytuję jednak za plus. W końcu miała to być kontynuacja wątków i wydarzeń, a nie film z kolejną cyferką po tytule. W tej części na szczęście zrezygnowano z nerwowego montażu, co cechowało zwłaszcza poprzednią część filmu. Nie obyło się oczywiście bez mocnej rockowej muzyki i przebitek kolejnych ujęć, ale na szczęście twórcy nie przesadzili z tym ekspresyjnym środkiem filmowym. Ogólnie rzecz ujmując, ta część "Piły" jest najbardziej tradycyjna w formie. Chronologia jest wprawdzie nieco zaburzona, ale każdy zorientuje się, czy wydarzenia na ekranie dzieją się w przeszłości czy obecnie. Film zachował odpychającą scenografię i wszystkie konsekwencje, jakie się z tym wiążą. Na ekranie zatem dominować będą głównie dwie tonacje kolorystyczne - ciemna zieleń i brąz. To niewątpliwie podkreśla specyficzny klimat filmu. Jak już wcześniej wspomniałem, zabraknąć nie mogło licznych scen gore. Te są zrealizowane na najwyższym poziomie i wątpię, by zapewnienia producentów o masowych omdleniach na kinowych seansach były wyolbrzymione. "Piła III" przekracza wszelkie granice dosłowności, popadając przy tym niejednokrotnie w śmieszność. Bo o ile widz, oglądając rękę wyżeraną kwasem, może poczuć odrazę, o tyle oglądanie zatapiania ciała w zmielonym mięsie świń może wydawać się co najmniej groteskowe. I tu objawia się największa słabość całej produkcji. Strach i napięcie zastąpiono dziesiątkami obrzydliwych scen. Jest to więc seans dla ludzi nie o mocnych nerwach, lecz raczej mocnych żołądkach. A takie podejście twórców do koncepcji kina grozy wydaje mi się co najmniej upokarzające. Fabularnie film nie zachwyca. Historia wydaje się wydumana i nad wyraz mało logiczna. Wiele też w scenariuszu dziur, przykładowo: bohater wchodzi do chłodni i nagle jakimś cudem drzwi same się zatrzaskują. Podstawowe prawa prawdopodobieństwa zostały więc bezlitośnie nagięte, po to tylko, by było bardziej efektownie, czyli w tym wypadku makabrycznie. W finale stara się nas na siłę zaskoczyć, choć w efekcie starania scenarzysty dały karykaturalny efekt. Przekombinowana końcówka nie tylko jest irracjonalna w wymowie, ale także najzwyczajniej w świecie psuje ogólny odbiór filmu jako całości. "Piła III" jest zdecydowanie lepsza od drugiej części, lecz jednocześnie pozostaje w tyle w stosunku do pierwowzoru. To makabryczny spektakl, który, obawiam się, będzie miał swój dalszy ciąg. Film ten, mimo tytułu, nie można określić mianem piły, która może symbolizować siłę i kontrowersyjność. "Piła III" to zwykła, mała, stępiona żyletka, którą wyrzuca się po użyciu, a w tym przypadku wyrzuca się z pamięci po oglądnięciu. I tego wam życzę.
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Recenzja Piła III
Fanem horrorów nie jestem. Lubię się czasem bliżej przyjrzeć, jakie ludzkość poczyniła postępy w... czytaj więcej
Recenzja Piła III
Piersze wrażenie po wyjściu z kina - niesmak, dezorientacja... Nie ze względu na sceny, ale dlatego, że... czytaj więcej
Recenzja Piła III
Pierwsza "Saw" była ciekawa. Druga była inna, lecz nadal ciekawa. Trzecia jednak - zgodnie z... czytaj więcej