"Testament Drummonda" to ozdobiona czarnym humorem komedyjka charakterów, w której od całej intrygi ważniejsze są słowne przepychanki skontrastowanych bohaterów.
Firma, która wyprodukowała omawiany film, nazywa się Knee-jerk Productions. Knee-jerk to w języku Churchilla nic innego jak "odruch kolanowy". Polega on na nagłym napięciu mięśnia czworogłowego uda i powstaje w wyniku mocnego i precyzyjnego uderzenia w rzepkę. Podobnie jest z całym filmem Alana Butterwortha: twórcy na oślep okładają nas dowcipami, a czasem któryś bezbłędnie "wejdzie" i bezwarunkowo wybuchamy śmiechem.
Fabuła jak ze "Świętego interesu" Macieja Wojtyszki: oto dwaj bracia wracają do rodzinnej wsi na pogrzeb ojca. Ubogi patriarcha nie zostawia im w spadku nic poza rozpadającą się chałupą. Wewnątrz nie czeka na nich wprawdzie automobil Karola Wojtyły, ale i z walizki wypchanej pieniędzmi zaradne rodzeństwo zrobi dobry użytek. Tyle że zanim to nastąpi, bohaterowie będą musieli okłamać parę osób, ukryć parę trupów i zmierzyć się z zalanym do nieprzytomności dziadem, którego losy poznajemy z… pierwszoosobowej perspektywy.
W katalogu warszawskiego festiwalu napisano: "nic nie jest takie, jakim się wydaje". Nie pokładałbym jednak wiary w tych słowach. Mimo większych i mniejszych twistów, wszystko jest tu dokładnie takie, jakim się wydaje: "Testament Drummonda" to ozdobiona czarnym humorem komedyjka charakterów, w której od całej intrygi ważniejsze są słowne przepychanki skontrastowanych bohaterów. Markusowi (ten zrzędliwy, krótko ostrzyżony i neurotyczny) i Danny’emu (ten luźny, zawadiacki, z wiatrem we włosach) daleko wprawdzie do klasyków gatunku, ale komediowej energii generują wystarczająco dużo, by przyciągnąć i utrzymać widza przed ekranem.
Odbijając się od gagu do gagu, od skeczu do skeczu, Butterworth nie okazuje większych pretensji, co chyba w przypadku niezależnego debiutu można zaliczyć in plus. Czasem zdarzy mu się uderzyć w poważniejsze tony, ale chwilę później, zakłopotany, wraca do starej melodii. Jest więc czego słuchać.
Michał Walkiewicz - krytyk filmowy, dziennikarz, absolwent filmoznawstwa UAM w Poznaniu. Laureat dwóch nagród PISF (2015, 2017) oraz zwycięzca Konkursu im. Krzysztofa Mętraka (2008). Stały... przejdź do profilu