Samotność... w sieci i poza nią

"Ty i ja..." to pełnometrażowy debiut, którym młoda kanadyjska reżyserka Miranda July zjednała sobie publiczność na wielu niezależnych festiwalach; że wystarczy tu wspomnieć choćby Sundance czy
"Ty i ja..." to pełnometrażowy debiut, którym młoda kanadyjska reżyserka Miranda July zjednała sobie publiczność na wielu niezależnych festiwalach; że wystarczy tu wspomnieć choćby Sundance czy Cannes. Trudno się zresztą dziwić, gdyż jej film to zaskakująco lekka, krótka, acz treściwa alternatywa dla kina romantycznego z Hollywood, która potrafi na półtorej godziny zabrać widza w swoją własną, specyficzną rzeczywistość. Film ten jednak na pewno nie trafi do każdego, gdyż ma nieco senny klimat, a o miłości nie opowiada w tradycyjny sposób. Przeciętny widz przyzwyczajony do zupełnie innych standardów narracyjnych-fabularnych może zareagować nawet histerycznie. Fabuła koncentruje się wokół wyjątkowo nieklejącego się romansu między sprzedawcą butów a niespełnioną artystką. Historia Richarda i Christine jest jednak tylko osią dla pozostałych wydarzeń, gdyż, jak głosi sam tytuł, przedstawiają one także losy osób z nimi powiązanych. Na drugim planie Miranda July serwuje nam galerię niezwykle barwnych i zaskakująco autentycznych postaci: dorastających synów Richarda, którzy wolne chwile spędzają na seks-czatach, oschłą właścicielkę agencji artystycznej czy kolegę z pracy, który marzy o seksie z dwoma licealistkami z sąsiedztwa. Każda z tych osób jest na swój sposób samotna i każda inaczej szuka miłości. Trzeba przyznać, że film ma naprawdę wyjątkowy, eteryczny klimat. Niemal każda jego minuta naznaczona jest wrażliwością autorki, a objawia się ona na wszelkie możliwe sposoby - jeśli nie w dialogach i inscenizacji scen, to w ujęciach i muzyce. "Ty i ja..." w sposób niezwykle subtelny i dowcipny, acz niepozbawiony dosadności spostrzeżeń, opowiada o samotności i często desperackiej próbie ucieczki od niej. Debiut July pełen jest niezwykle trafnych spostrzeżeń dotyczących więzi międzyludzkich w epoce wiecznego zabiegania i globalnej sieci. Całość okraszona jest nastrojowymi zdjęciami i muzyką oraz fragmentami filmów kręconych przez Christine, które często zaskakują i uwodzą samą tylko koncepcją. Dla osób, które będą potrafiły docenić odmienność tego filmu, na pewno będzie to przeżycie niezwykłe. A reszta... Właściwie kogo obchodzi reszta?
1 10 6
Czy uznajesz tę recenzję za pomocną?
Wszyscy tu czegoś szukają. Rozwodnik pracujący w sklepie obuwniczym. Jego dwójka dzieci. Ich koleżanki ze... czytaj więcej
Christine (Miranda July) jest początkującą artystką, próbującą zrealizować i wyrazić siebie w... czytaj więcej
"Ty i ja i wszyscy, których znamy" - objawienie w Cannes i Sundance - to film, który można pokochać od... czytaj więcej

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones