Nie zachwycił mnie na początku, choć inspirowany pracą prawdziwej takiej jednostki w Meksyku i to w dużym stopniu ale jakoś tak wolno się toczył, akurat do oglądania jednym okiem a drugim można siedzieć w telefonie. Jedna przy którymś odcinku odłożyłam telefon i obejrzałam z dużym zaciekawieniem. Warto dać mu szansę bo rozkręca się i wciąga. W każdym odcinku łapią kogoś innego, przeważnie po dwa przypadki a jeszcze przez cały serial prowadzą śledztwo w sprawie zabicia ich szefa.