Serial jest naprawdę wyjątkowy. Pokazano świat polityki na najwyższym poziomie w taki sposób jakiego jeszcze nie widziałem. Kilka cytatów jest wprost znakomitych (Francja nie liczy się na świecie od czasu Indochin, Arabii Saudyjskiej psują się wszystkie samoloty, gdy trzeba pomóc Izraelowi, czy to jacy senatorowie w USA popierają Izrael).
Pierwszy sezon ma jedną wadę: wątek pilotów. Pierwszy sezon oparto na trzech wątkach, które się ze sobą zazębiają. Wątek Waltera Larsona jest najlepszy. Dałbym mu 9/10. Wątek w Pakistanie z udziałem Talbota jest dobry - 7/10. Ale wątek pilotów jest słaby: 3/10. Kompletnie mi nie pasował. Chociaż sama końcówka w ich wykonaniu była już lepsza.
Zakończenie 1 sezonu daje nadzieję na równie dobry, a może nawet elpszy drugi sezon.