Żony i córki to jeden z najpiękniejszych seriali BBC i go absolutnie uwielbiam - uwielbiam jego spokój, pogodny nastrój przełamywany momentami smutnymi, wzruszającymi... Lubię główną bohaterkę, dziewczynę spokojną i może mało przebojową, ale szczerą, potrafiącą wyrazić własne zdanie, oddaną przyjaciołom i rodzinie. Podoba mi się wątek miłosny wraz z jego rozwiązaniem, to, że nie wysuwa się na pierwszy plan, ale powoli, niemal niezauważanie rozwija się w tle. O tym, że obsada jest świetna, chyba nie trzeba mówić. Serial jest też ucztą dla oka - piękne wnętrza, kostiumy i krajobrazy, bardzo ładnie sfilmowane.
Dla mnie ten serial to arcydzieło i stawiam go na równi z "Dumą i uprzedzeniem" i "Targowiskiem próżności" BBC.
Nie miałam okazji oglądać tego serialu, ale po takiej recenzji na pewno to zrobię! Szczególnie, że na początku sierpnia (ok.8 sierpnia, jeśli się nie mylę) ma być dostępny na dvd! Już nie mogę się doczekać :)
Ja też się nie mogę doczekać :) Na stronie Merlina napisane jest, że film w sprzedaży od 8 września, wcześniej podana była data 14 sierpnia.
Serial już mam. Zamówiłam go na empik.com i pomimo to, że w sprzedaży jest od 22 sierpnia, przysłali mi go dzisiaj.
Serial także mi się podobał, ale nie stawiam go na równi z "Dumą i Uprzedzeniem" z 1995 roku. Brakowało mi "tego czegoś" pomiędzy filmowym Rogerem i Molly, fakt, że ich uczucie rozwijało się powoli, jednakże w momencie kiedy oboje zrozumieli jego sens (a w zasadzie Roger) to miało dla mnie jakiś beznamiętny wyraz. Druga kwestia - pobrzydzenie prześlicznej Rosamund Pike serialowej Lady Harriet Cumnor, zupełnie nierozumiem sensu "ubrania" jej w wystrzępioną, krótkowłosą perukę. Czy ktoś czytał książkę, może tam jest wyjaśniona ta kwestia (choroba?). Natomiast niezmiernie podobała mi się Francesca Annais, jako przewrażliwiona "materialnie" Claire Gibson i Keeley Hawes, rewelacyjnie odgrywająca rolę nie trzymającej się zasad etykieny na płaszczyźnie damsko-męskiej Cynthi.
Już wiem o co chodziło Ci z fryzurą Lady Harriet, książki nie czytałam, więc nie mam pojęcia czemu włożyli jej na głowę coś takiego, co wyglądało jak wygryzione przez szczury. Sam serial polecam wszystkim którzy kochają kostiumowe kino i produkcje BBC.
w komentarzach na youtube'ie ktos napisal, ze bbc gdzies podawala, ze wtedy to byla supermodna fryzura. jak dla mnie lady harriet wygladala, jakby miala za soba chemioterapie, straszny zgrzyt :)
Cóż więcej dodać, moje przedmówczynie napisały już chyba wszystko. Urocza Justine Waddel, rewelacyjna gra Keeley Hawes. Bez wątpienia to serial, do którego będę wracać jeszcze wielokrotnie.
Kocham ten miniserial, ogladałam go kilka razy i szukałam wszedzie książki. Niestety książki nigdzie nie ma.
Nie ma, bo nie została przetłumaczona na polski... Też bardzo chciałabym ją przeczytać, ale muszę się zadowolić serialem. Dziś obejrzałam pierwszą część i muszę przyznać, że mnie oczarował...
polecam też miniserial Północ południe BBC (jeśli jeszcze nie widziałaś bo myślę, że równie ładny jak żony i córki) Oczywiście tej książki również nie ma:(
Teraz czekam na ekranizację powieści E. Gaskell "Cranford". W Polsce miniserial będzie miał tytuł: Panie z Cranford :)
A ja szukam wszędzie powieści. Chociaż jedną chciałabym przeczytać, ale w żadnej z okolicznych bibliotek nie ma...:( A film można już znaleźć w internecie z lektorem.
A ja mam dopiero taki zamiar, książkę już (po wielu poszukiwaniach) przeczytałam, więc niedługo dorwę się do filmu.:D
Niestety ja dotąd nie zdobyłam tej książki. Za to zamówiłam "Shirley" Charlotte Bronte, ma być w sprzedaży po 16 czerwca :)
Długo zwlekałem, aby obejrzeć ten mini serial i jako że uwielbiam BBC i ich ekranizację więc nie zawiodłem się:) Żałuję jedynie tego, że nie mogę dostać książki:( Zawszę wolę przeczytać, a następnie obejrzeć ekranizację. POLECAM "Bleak House" ma niesamowity klimat:)