Jeżdżenie dużym fiatem po Europie, podryw lasek na piksy a'la Raszyn i wiedza o absolutnie
wszystkim - polski Bond, kwintesencja kiczu - ubóstwiam!
Co ty chcesz od dużego fiata? To było bardzo wygodne auto i znane nie tylko w Polsce. Nawet słynący z kapryśności szachowy mistrz świata B. Fischer (Amerykanin!) zażyczył sobie takiego do dyspozycji podczas meczu o tytuł :)