Który zawsze kojarzył mi się będzie z imitowaniem zachodniego stylu życia (i kina sensacyjnego z Hollywood), oraz ze spodniami typu dzwony, obcisłymi koszulami (na które mada wróciła) i przekomicznymi damskimi fryzurami facetów :)))
Ot i całe lata 70-te...
Lepiej tego nie dało się opisać, mi zaimponował najbardziej póki odcinek w fikcyjnej Antiqui, gdzie wszyscy faceci chodzili z rozpiętymi koszulami :) Z innych przebojów podobał mi się duży fiat w tej niby-andyjskiej wiosce i Wojciech Zagórski jako fałszywy Indianin w Tupanace.
A tak na poważnie to serial aż razi marniutkim scenariuszem, akcja niby-sensacyjnego serialu jest porywająca jak grzybobranie, a suspens taki, że Hitchcock się w grobie przewraca (ze śmiechu), ale musze przyznać, że taka tandeta jest świetną rozrywką.