mimo, że ta Elka Żywulska się przyznała to nie do końca jest to logiczne.. Dorecka (Szapołowska) przyznała się, że podrzuciła jej klejnoty i książkę z przysłowiami.. a skoro je "podwędziła" to dlaczego nie umowę pożyczki, o którą się dopominała od milicji na końcu odcinka?! poza tym jak udało jej się te rzeczy zabrać i w którym momencie?! przed tym jak został zamordowany?! no bo po to już ciężko.. ..po co Elka miałaby zostawić nóż w samochodzie?! mogłaby go wyrzucić w dowolnym miejscu.. Elka pierwszy raz przesłuchiwana po obudzeniu mówi o Walasku w trybie teraźniejszym, a nie przeszłym..