i ten serial nie robi na mnie żadnego wrażenia, może mam już za wysokie oczekiwania. Żarty wydają się żenujące i na poziomie gimnazjum, ale nie dam oceny, bo oglądałem tylko fragmenty odcinków, gdyż żadnego w całości nie wytrzymałem.
mam identyczne zdanie, nie jestem w stanie obejrzeć całego odcinka bo jest tak słaby, próbują zrobić na siłe kolejną bajkę dla dorosłych, no ale scenarzysta chyba nigdy nie oglądał south parka, władców much czy Family Guya, może gdyby to była pierwsza bajka dla dorosłych to komuś by sie spodobała ( i chyba stąd ta niezła ocena, bo nie sadze żeby ktokolwiek kto oglądał south parka, futurame czy family guya mógłby ocenić to na więcej niż 2)
No widzisz a jednak omylny jesteś. Wszystkie wyżej wymienione oglądam/oglądałem a jakoś wyżej niż 2 oceniłem. Może to przesiąknięcie amerykańską kulturą i ichniejszym humorem sytuacyjnym odziera "uczynki" z żartów na poziomie a rodzime sytuacyjne "gagi" nie pozwalają wam obu obejrzeć do końca żadnego odcinka.
władcy much to według ciebie amerykański serial ? bo z tego co wiem to nie. Żarty na poziomie ? to chyba ja oglądałem inne uczynki niż ty, bo to co ja próbowałem obejrzeć miały rynsztokowe poczucie humoru, poziom żartu max gimnazjum. Chyba jednak nie tylko ja mam takie zdanie skoro ten serial pseudokomediowy już nie jest robiony.
"no ale scenarzysta chyba nigdy nie oglądał south parka, władców much czy Family Guya" - naprawdę zabawne :-)
Nie wiem czy specjalnie palnąłeś taką gafę, ale scenarzystą i twórcą "1000 złych uczynków" jest właśnie Kędzierski - Twórca Twoich "Włatców" ;-)
Do "Futurama", "Family Guy", "South Park" nie ma co tego porównywać nie ta liga/półka - wiadomo. Tylko dlaczego miałbym przez ich pryzmat oceniać gorzej "1000 złych..."? Idąc tym tropem 3/4 filmów/produkcji nie miałoby prawa bytu :-P
Nie bądźmy tacy okrutni. Animowanka nie była może jakaś rewelacyjna, ale przyjemnie się oglądało ze względu na fajną specyfikę i narrację. Byłem ciekaw co tam twórcy jeszcze wymyślą. Poza tym jak miałbym wybierać co jest lepsze czy "WM", czy "1000 złych..." to ZDECYDOWANIE postawiłbym na to drugie. No, ale to moje prywatne zdanie ;-)
Pozdrawiam
Szczerze to faktycznie gafa, bo nie wiedziałem że to ten sam gość robił :P
Czy ja wiem czy inny liga z tymi amerykańskimi produkcjami, uważam że Polacy też potrafią i mogą im dorównać (tak jak dla mnie włatcy dorównują), ale ten serial zawiódł mnie na maksa, to też moje prywatne zdanie w końcu nie mam prawa wypowiadać sie za innych.
Błądzisz synu błądzisz, o ile włatcy móch są słabi o tyle futurame, familly guya, south parka oglądałem i sobie cenie. Z tym że... 1000 złych uczynków łyknąłem na raz płacząc nieraz ze śmiechu, podczas gdy np w futuramie lekko się podśmiechiwałem (oczywiście było sporo genialnych odcinków np o tym jak Bender ćpał prąd ;) ). Bardzo wielka szkoda że nie dokręcili więcej odcinków:/