Ja uważam, że serial jest świetny. Może nie lepszy od Włatców, ale równie dobry :) Pysio jest Git :D
Do autora tematu: Jesteś żal na kółkach. Po prostu jesteś 10 latek z podstawówki, który nie rozumie mądrego serialu '1000 Złych Uczynków" i ogląda takie gówno jak "Włatcy Móch" Do serialu 1000 Złych Uczynków, trzeba dorosnąć. Pozdro dla kumatych
jak dla mnie 1000 złych uczynków jest milion razy lepszy, humor nie co bardziej wyszukany i nie aż tak prymitywny
Pewnie, że nie da się tego porównać, bo to tak jakbyś porównywał np. motocykl do samochodu - jeden i drugi jest pojazdem, ale nie można ich rozpatrywać w tych samych kategoriach. "Włatcy Móch" są teoretycznie dla dorosłych, ale mogą je oglądać nastolatki, bo ostatecznie nie ma aż takiego hadcore'u. "1000 Złych Uczynków" są ewidentnie dla dorosłych, są drastyczne sceny i normalny człowiek nie dałby tego dziecku nawet z cenzurą. Czesio i spółka to niewinne dzieciaczki w porównaniu z Kubusiem, nawet Higienistka wysiada w porównaniu z Maryśką Rogowiecką - jest puszczalska, ale nie zdeprawowana. Obydwa seriale są dobre (nie mówię tu o odcinkach "Włatców" robionych przez coraz słabszych naśladowców Bartka, tylko te oryginalne, pierwsze sezony), ale nie powinny być mierzone tymi samymi kryteriami.
1000 ZU był skierowany dla dorosłych, inteligentnych ludzi. Była to dobrze zapowiadająca się satyra polskiego społeczeństwa, jakkolwiek ludzie wolą upośledzonego Czesia i jego "onaaaa nieee maaa wacka!". Zaiste, WM to humor wysokich lotów.
Wiesz, akurat pierwsze serie były wysokich lotów i satyrą na społeczeństwo (Wałęsa i Jaruzelski, wysypywanie zboża na tory, polska ksenofobia, nieudolna policja, bezdomni - Bakteria, skiny, stare panny wychowujące dzieci za pomocą średniowiecznych metod, wszechobecny kler i pewne radyjko), dopiero potem naśladowcy Bartka spieprzyli ten serial. Osobiście, mnie podoba się zarówno WM (3-4 pierwsze sezony), jak i 1000 ZU. Tylko uważam, że nie da się ich do siebie porównywać, dlaczego - patrz post wyżej.