PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=340223}

1300 gramów

3 lbs.
2006 -
7,3 307  ocen
7,3 10 1 307
1300 gramów
powrót do forum serialu 1300 gramów

straszny badziew.

ocenił(a) serial na 1

cóż, zanim dostanę opieprz za temat wyjaśniam:
moim skromnym zdaniem serial jest wybitnie nieudolny. Stylizowany na Housie, który to serial uważam za jeden z naj ostatnich lat, przeraża schematyzmem i głupio zrobionymi nawiązaniami. Tak naprawdę mamy tu spłaszczenie fabuly House'a do rozgrywki między "niewrażliwym" Housem a "nadwrażliwą" Cameron, odpowiednio oczywiście Hanson i Seger. Tylko że o ile House ma faktyczną wiedzę i określony sposób bycia, tak Hanson jest mieszanką - ani geniusz, ani cynik, ani - no właśnie - ani ktokolwiek ciekawy. Dodatkowo - kolejny minus - muzyka absolutnie stylizowana na teardrop massive'u - temacie House'a dopełnia ten obraz nędzy i rozpaczy. No i koszmarny cameronowato-dupowaty Sefer, który medytuje przed każdą operacją. Wstyd na sali. To tak naprawdę tylko zarys wad serialu - mogę tak jeszcze długo, aczkolwiek nie widzę w tym sensu. Coż, widzom, którzy znają House'a i być może ccieliby obejrzeć jakiś dobry serial medyczny - kompletnie nie polecam.

ocenił(a) serial na 1
aileen

zapomniałam - jedyny plus. Stanley Tucci, choć jego postać jest niezbyt rewelacyjna. Niestety, nic dodać,wiele ująć.

aileen

nie zgadzam sie z Toba zapraszam do dyskusji na gady albo skyp : kuba_albert albo gadu : 2530561 me imie to kuba

aileen

Nie mam tendencji do hurtowego oglądania seriali i rzadko, który przykuje moją uwagę na dłużej, co więcej: nie często, któryś z nich dozna tego zaszczytu żebym chociaż łaskawie się z nim zapoznał oraz obejrzał przynajmniej jeden odcinek ;). Prawda jest taka, iż gdyby nie Stanley Tucci w ogóle bym się nie fatygował i nie zajmował sobie nim czasu, tym bardziej, że do wszelakich "szpitalnych" tworów mam awersję.
"Badziew", tym bardziej "straszny" to wg mnie lekka przesada, co nie zmienia faktu, że nie mamy w tej produkcji niczego porywającego. Pierwszy epizod nie wzbudził we mnie żadnych większych emocji: ani negatywnych, ani pozytywnych. Odcinek oceniam na 5/10, ew mógłbym go naciągnąć na 6/10, za Tucciego, na "zachętę" - że to pierwszy epizod itd., ale zwyczajnie nie chcę. W tym momencie ciężko jednak stawiać jakieś sądy, poczekałbym na rozwój serialu i na kolejne odcinki. Pierwszy nie jest "badziewny" co daje pewną nadzieję chociaż na przyzwoitą i strawną serię (cudów nie oczekuję).

ocenił(a) serial na 1
MaFFej

Również nie jestem "serialowym dzieckiem" i podobnie obejrzałam "1300 gramów" głównie dla Tucci, ktorego bardzo sobie cenię. Jednakże: być może to moja awersja do seriali medycznych, które nie są Housem (świetnie zbudowane postaci i ogółem cały film moim zdaniem), może niechęć do oglądania filmów kiepskich a może to wszystko razem, sprawiają, że absolutnie nie mam ochoty oglądać więcej tejże produkcji. Argumenty:
to, co pisałam wczoraj + nie podoba mi się zarys głównych postaci dobranych (abstahując od stylizowania na houseowatość)) na zasadzie przeciwieństw. Hanson - egocentryk, nazwający siebie geniuszem, który ma swoją "mroczną tajemnicę", pół cynik, pół chodząca dobroć (kretyńskie połączenie swoją drogą). Seger - kompletne przeciwieństwo - człowiek, dla którego liczy się dobro, uczucia, uprzyjemnianie życia i zabiegów pacjentom, a nie leczenie, facet, który medytuje. Słowem - dla mnie kretyn. Z całym szacunkiem, ale wypowiedź, że lepiej skupiać się na pozytywach leczenia niż objaśniać i informować o możliwym zagrożeniu - porażka.
Ponadto nade wszystko nie znoszę patetyzmu w tego typu serialach: jeśli w dosłownie 4 minucie filmu matka mówi coś w stylu: "nie! moja córka nie może zginąć! tylko nie ona" to przepraszam - może to wynik cynizmu, może niewrażliwości - jakoś mnie to nie rusza, co najwyzej śmieszy.
Reasumując, mi ten serial nie odpowiada. Może temat 1 był nieco zbyt ostry, ale w pełni oddał moje odczucia - na gorąco - na temat "dzieła".
Nawet nie oczekując cudów nie zaliczę tego filmu do udanych.
pozdrawiam.

ocenił(a) serial na 10
aileen

To tak jakby powiedzieć, że "Chirurdzy" i "Ostry dyżur" to badziew...
A dlaczego dostał tyle nagród?
Każdy serial (czy film) o losach lekarzy jest przedstawiany tak samo.
- Miłość
- Śmierć (bardziej pacjentów)
- Samobójstwa (czasem głównych bohaterów)
- Choroby (również głównych bohaterów)
- Rozwody
etc. etc.

Pomyślcie ;-)

ewka_88

Każdy serial powinien mieć w sobie to coś :P a 1300 gram tego nie ma. Moim skromnym zdaniem oczywiście :)