Na prawdę mega klimatyczny serial. Maciej Musiał elegancko się wpasował do tej produkcji, szacun.
Generalnie, pomijając wszystkie wątki, samą istotę symulacji to najbardziej zaintrygowało mnie nawiązanie do matrixa, muzyka, końcowe wnętrze statku które mega przypominało to z filmowej serii. Podstawowym celem, statku-arki było przetrwanie ludzkości jak mniemam, a co gdyby uciekali właśnie z ziemii przed sztuczna inteligencja która zdominowała gatunek ludzki? ^^
Świetny pomysł z ucieczką przed AI może nawet AGI, wtedy wszystkie mentalne ingerencje miały by sens, czipy tworzące wspólną sieć neuronalną i kilku, którym udało się wyrwać lub wręcz przeciwnie kilku, którzy testują, symulacja.
Podobał mi się serial do 6 odcinka. Potem było trochę pod górkę i już przewracałem oczami z uwagi na pewne absurdy. Zrekompensowało mi to fajne zakończenie, które mi się mega spodobało. Jestem też dumny z roli Musiała.
Zgadzam się. Jestem pozytywnie zaskoczona, zwłaszcza że za
Musiałem nigdy nie przepadałam, a tu takie pozytywne zaskoczenie.