Eksplozje, które w założeniu zmieniły bieg historii powinny zająć zaszczytne miejsce obok gumowych bazyliszków i smoka z "Wiedźmina". Żeby tak zmarnować potencjał takiej sceny... Rozumiem, gdyby serial robił TV Puls i zatrudnił po kosztach informatyka-pasjonata, ale Netlix? Czy wy mieliście tam jakąś kolaudację? Widzieliście w ogóle ten odcinek? Do tego dialogi...nawet genialny w innych rolach Więckiewicz dukając te patetyczne, sztuczne zdania przypomina aktora 'Trudnych spraw". Drugi główny bohater Musiał. Pal licho z jego aktorstwem, ale to co w ogóle jest za postać? Uprzywilejowany smarkacz, pupilek intelektualistów obracający się w wyższych sferach, nawet z własną dziewczyną rozmawiający o rzeczach wzniosłych i poważnych, jakby cytował dzieła filozofów. Gdzie tu normalne życie, gdzie realizm postaci? Dlaczego fascynujący temat alternatywnych rzeczywistości został potraktowany tak po macoszemu? Rozumiem, że to thriller polityczny, ale ci bohaterowie w tym co robią, jak żyją, jak się zachowują, są kompletnie niewiarygodni. Ja nie wierzę w ten wykreowany świat, to wszystko jest sztuczne, nieprawdziwe. Zobaczymy co będzie dalej, na razie spotkał mnie ogromny zawód.
Dziwiła mnie obecność Musiała jako pierwszoplanowej postaci i drętwość dialogów oraz scenariusza, ale przeczytałem napisy końcowe i dowiedziałem się, że Musiał jest współpomysłodawcą historii i jednym z producentów wykonawczych.
to zapowiada się duży tartak - będzie kupa drewna. Musiał nic jeszcze nie zagrał i nie jest aktorem - naturszczyk i celebryta nic po za tym. Po pierszym odcinku zgadzam się ze wszystkim.
Scenariusz zostal napisawny po angielsku przez amerykanskiego zyda i potem przetlumaczony (zapewne przez jakas studentke) na polski.
Jak dla mnie Musiał gra normalnie i nie wiem skąd ta krytyka (jeszcze przed wypuszczeniem serialu zresztą się nieźle już posypała), jasne szczyt szczytów to nie jest natomiast jak na warunki Polskie to zdecydowanie górna połowa, zwłaszcza patrząc na wiek. Chyba trzeba się cieszyć że młody Polak dostaje taką ambitną rolę w wysoko budżetowej produkcji, a także dostaje angaż w kolejnej i mowa tutaj o Wiedźminie, niech się rozwija wszystkim to raczej wyjdzie na dobre w Polskiej kinematografii bo raczej mało mamy aktorów w jego wieku którzy mogą się poszczycić podobnymi osiągnięciami.
Thorgal - Serial Netflixa jest kręcony dla widowni z całego świata, miło że Musiał dostał szansę na zaprezentowanie się przed taką dużą publicznością bo wbrew temu co wydaje mi się że myślisz, wcale nie musieli oni obsadzać samymi Polakami całej produkcji - Patrz serial "Wiedźmin" również od Netflixa czy drugie co mi przychodzi do głowy to "Pianista".
Czy dostał szansę? Bez przesady. Jest jednym z producentów serialu, więc się wkręcił do obsady. Normalna praktyka w tego typu przypadkach.
A co ma serialowy "Wiedźmin" do tej produkcji? To zupełnie inna para kaloszy. Gdzieś jest napisane, że w filmach, które dzieją się na podstawie polskich książek czy wydarzeń musi występować wyłącznie polska obsada? O tym decydują posiadacze praw do marki i producenci, więc obsadzają kogo chcą, bo wykładają na to hajs. Gdyby licencję na tytuł kupiła sobie jakaś polska telewizja to, by pewnie obsadziła polskich aktorów, bo po pierwsze tańsi i kojarzeni na lokalnym rynku, a Netflix chce iść szerzej, więc musi angażować do swoich produkcji nazwiska z wysokiej półki, a nie lokalnych celebrytów podających się za aktorów czy gwiazdeczki jednego sezonu.
Scenariusz zostal napisawny po angielsku przez amerykanskiego zyda do tego amerykanskiego serialu.
Obejrzałem pierwsze 20 minut i powiem szczerze, że jestem rozczarowany. Nudne dialogi i okropna gra aktorska... Wszedłem tutaj specjalnie, żeby sprawdzić, czy ktoś już dodał swoją opinię po pierwszym odcinku. Chyba nie ma po co marnować czasu :)
Jestem po trzech odcinkach i nie jest źle , nie rozumiem marudzenia niektórych .
Zgadzam się. Początek moim zdaniem słaby, natomiast po trzech odcinkach wygląda to już naprawdę dobrze.
Witam . Obejrzałem i jest moim skromnym zdaniem dobrze . Drugi sezon który pewnie będzie myślę że będzie ciekawy .
jestem na 20 min pierwszego odcinka miałam właśnie sobie odpuścić ale chyba jeszcze popatrzę skoro mówicie, że się rozkręca ;)
Bo skisnę, obejrzeć 20 minut i krytykować w necie. Mój naród pełen domorosłych 20 minutowych krytyków.
Więc kiśnij, bo nie zauważyłam w moim poście żadnego słowa krytyki... na tamten czas... teraz mogę śmiało powiedzieć, że serial jest słaby... i to bardzo słaby na tle tego, co ostatnio miałam przyjemność obejrzeć (czyt. 'Rojst', 'Ślepnąc od świateł'). Ale nie od dziś wiemy, że jednego zadowoli chociażby Amarena, a drugi potrzebuje czegoś z wyższej półki ...
Nie jest to petarda ale też nie jest dnem. Pomysł spoko czasami trochę kuleje to i owo ale ogólnie całkiem nieźle się rozkręca. Męczy tylko Musiał :D
Jesteś typowym elytarnym oglądaczem, co to zna zasady wszechrzeczy i lepiej wie od "plebsu". Powiem tak, jeśli coś się komuś nie podoba nawet po 10 minutach ma prawo skomentować owe dzieło i wylać pomyje. Przyznajmy szczerze, że tak właśnie by było jeśli chodziłoby o American Pie. Już dawno tu nie zaglądałem, ale widzę, że nic się nie zmieniło.
Ja tego nie oglądałem i nie będę, bo wszystkie polskie (nawet pod egidą Netflixa) produkcje dostają ode mnie ZERO z marszu. Tu jeszcze złożyło się tak, że Holland zachowała się jak ostatnia idiotka, nie mogąc znieść fali hejtu na ten wątpliwej jakości audio-wizualnej seans. I oczywiście upolityczniła ten rzyg swoimi kretyńskimi uwagani co do sceny politycznej w Polsce, nie mając zielonego pojęcia, co tu się dzieje, siedząc w tej swojej ameryczce. Porównuje stan wojenny (1983) z rządami PiS podczas gdy we Francji są codziennie rozróby jak u nas w owym roku. Tak to jest z elytystami, którzy naoglądają się jedynej słusznej należącej do USA TVN i nie wiedzą, że w Kalifornii w San Francisco fekalia i strzykawki leżą wszędzie, jak na lewackie progresywne miasto, stan też, przystało. Oregon z Portland na czele jeszcze gorzej. Niech zaczną kręcić filmy czy seriale o tych degeneratach. Coś jak in the wilderness, national geographic, Portland.
A mi tu pitolą, że w Polsce źle. Dobrze nie należeć do Zachodu, ani politycznie ani geograficznie. Ostatnio moda na najeżdżanie na Polskę, przynajmniej wiadomo teraz czemu.
Tak poza tym wszyscy celebryci są antyrządowi, tu i w USA, więc to co kręcą dziś to rutyna, w USA powychwalać kobiecą niezależność i ich zalety, diversity na siłę, a w Polsce ponajeżdżać na kościół i rząd, aż nudne i przewidywalne się to robi.
A jak Netflix się zabierze za coś to nagle słoma z butów i plebejusz z elytysty wychodzi, bo podnieca się, że USA się Polską zainteresowało, ten sam rasistowski kocioł etniczny, gdzie nikt nikogo nienawidzi, a już w szczególności białego człowieka. A academy awards są już ustalone, politycznie rzecz jasna, Black Panther za najlepszy scenariusz bądź aktora zapewne.
Holland objechała Polskę za to że nie podoba się większościom Polaków ten kicz, zwyzywała od narodowców (gazeta wybiórcza i narodowcy? Hmm...) i idiotów, którzy nie rozumieją jej konwencji (praw człowieka chyba, bo jak można zmuszać ludzi do oglądania setnych antyrządowych wymiocin?).
Tyle ode mnie. Czekam na epitety, a najlepiej byś w ogóle nie odpowiadał, bo reszta tego co napiszesz i tak nie miałaby sensu. Niech inni chociaż przeczytają mój post, by wiedzieć jak ograniczone, tendencyjne, bez pomysłu i bliskie poziomu zera mamy dziś czyjeś wypociny za kamerą.
Objechać kler i rząd - murowany sukces w Polsce
Geje, lesbijki, BAME, feminizm i progresywność (jak np. Tolerancja dla pedofilów), dragi - murowany hit w USA.
Serial zły, Holland zła, "elitarny oglądacze źli", Polska Syf, celebryci jeszcze gorsi, do tego Wyborcza, no dalej obraź mnie ale w sumie to lepiej mnie nie obrażaj ^^
Tutaj naprawdę nie trzeba nic dodawać :D
"Niech inni chociaż przeczytają mój post, by wiedzieć jak ograniczone, tendencyjne, bez pomysłu i bliskie poziomu zera mamy dziś czyjeś wypociny ..." - parafrazując cześć twojej wypowiedzi, równie dobrze mogłabyś kręcić z Holland z tego wynika ;)
Jesteś ciężko upośledzony prawdziwie wolski przygłupie :), niech będzie pochylony; kler i pedofilia są nierozłączne, a teraz pluj dalej jadem, tylko nie ugryź się w język, bo zdechniesz
Akurat kler i rzad nie potrzebuja pomocy zeby sie dyskredytowac....mowa jest o serialu sci-fi czy sie podoba czy nie i jak zwykle jakas zasrana niedowartosciowana polska cebula wpieprza sie z polityka....won
trzeba być naprawdę specyficznym człowiekiem, by dawać oceny (i to najniższe)jakimś tworom, których się nie widziało i nawet nie ma zamiaru oglądać. Obrzydliwy troll najgorszego rodzaju, czemu tacy ludzie istnieją...
To tak jakby napisać - trzeba być specyficznym człowiekiem, żeby zakazywać swoim dzieciom wkładania palców do gniazdka chociaż samemu nigdy się tam palców nie włożyło i nie ma zamiaru.
Naprawdę nie muszę próbować gówna, żeby wiedzieć że chujowo smakuje. :)
Ech smutno się czyta twoje wypociny. Teraz w Polsce jest moda na pierd#$&nie że jest nagonka na prawicę i "patriotyzm" oraz katolickie wartości. A taka prawda że się przymyka oko na naziolstwo i dziwnie pojmowany patriotyzm. I dochodzi do kuriozum typu kult zbrodniarza Upaszki wyklętego. Co do Francji to ten rozp#$@ol robią środowiska nacjonalistyczne czyli koledzy z zagranicy ONRu NOPu i innego tałatajstwa
Nie przejmuj się, niektórzy myślą wolniej i 20 minut im nie wystarczy. Nie osądzamy cię.
Przecież to jest właśnie prawdziwie polskie: ględzenie, marudzenie, narzekanie, dopier.dalanie się do wszystkiego, no i jeszcze każdy jest specem od wszystkiego. Serial jest co najmniej dobry, jeszcze trochę a będzie niemal historyczny, to PiSsland jeszcze nie 2018, ale wkrótce, jak ci którzy się sprzedali bolszewicko-faszystowskiemu pisdzielstwu nie przejrzą na oczy
Raczej jednak świat PIS-u. Świat KOD-u wyglądałby inaczej. Zasuwałbyś za miskę ryżu na śmieciówce, zatrudniony przez niepolską agencję pracy tymczasowej na miesięczną umowę, za najniższą krajową, a wytłumaczeniem byłby notoryczny, światowy kryzys. Do tego lanie ciepłej wody, TVN-owskie bajki o zielonej wyspie i włażenie Niemcom, Francuzom, Sorosowi, Clintonom i tego typu światowym mieszaczom w dupę. Jednym słowem całkowite poddaństwo zachodnim układom i nowoczesne niewolnictwo.
Skończyłem właśnie cały pierwszy sezon 6/10 Nic specjalnego, ale jak ktoś się nudzi zajebiście to w sam raz na 1 raz.
Mnie się serial spodobał. Może odrobinę przegadany, ale zdecydowanie nie jest źle. Musiał wg. mnie też daje radę.
Dużo seriali jest przegadanych tutaj tez akcja ciagnie sie powoli ale jest to ciekawe
Podpisuję się obiema rękami. Nawet Więckiewicz nie udawał, że chce mu się grać w tym badziewiu. Poziom polskich telenoweli.
Jeśli przyszedłeś wybić okno, to musisz wiedzieć, że wszystkie zostały już wybite ;-)
Aktorka, która wymawiała ten tekst gada jakby czytała audiobooka. Każde zdanie jak recytacja wiersza w podstawówce. Nie dało się tego słuchać.
Wrzuciłem ten cytat jako aluzje do tego, że serial został już mocno skrytykowany i nie ma już wielu obszarów do krytyki. Kobieta wypowiadająca te słowa, miała być w zamierzeniu twórców starą dziwaczką i stąd specyficzny sposób wypowiadania kwestii. Bardziej czepiłbym się tekstu, a nie brzmienia. Dialogi to niestety główny minus. Fabuła też średnio wiarygodna. Natomiast plusy też są - główne to świetnie dobrane lokalizacje i piękne zdjęcia.
Takich dziwaków to ja się mogę spodziewać w tanim horrorze a nie u Holland, która robiła w THE WIRE, także....
Nie ulega wątpliwości, że to jeden z najsłabszych fragmentów serialu, zarówno koncepcyjnie jak i w wykonaniu. Dla mnie scenarzysta dał ciała, ale najwyraźniej panie reżyserki nie miały chęci, lub takiej siły przebicia, żeby po nim poprawić. Możliwe, że to drugie, bo to jego nazwisko jest mocno eksponowane w napisach.
Prawda. Jeśli serial nie odpowiada pewnym standardom w ciągu pierwszych 30 minut, to jaki procent osób będzie dalej oglądać mając wybór? Może przy pracy puszczę i będę słuchać jednym uchem, ale szczerze mówiąc to strona wizualna bardziej mi się podoba niż te dialogi i niektóre sceny, nawet mimo bazyliszkowych wybuchów :D Przykładowo, jeśli postacie poruszają patetyczne tematy, to musi to wychodzić naturalnie i wyglądać autentycznie, a nie jak recytowanie wiersza w szkole. Kompozycyjnym nietaktem jest tworzenie postaci na jedno kopyto, czyli jak tu - że wszyscy kraczą o polityce i ideach, i to w takim samym wzniosłym tonie. Innymi słowy, to aktorzy muszą mieć wolną rękę, by zagrać rolę na luzie, wczuć się w postać i w świat wykreowany, bawiąc się przy tym, a nie ze szpikulcem w rzyci i w stresie, żeby zrobić, jak im kazano. Może w dalszych odcinkach to się polepsza - nie wiem, czy mam siłę sprawdzać.
Zgadzam sie.
Nawet do konca nie wiadomo o co chodzi.
Chyba nikt nie zrozumial fabuly.