Po kiego grzyba się tak męczycie?
Gdy nie podoba mi się jakiś serial, odpuszczam go po odcinku, góra dwóch. Tymczasem wszyscy kwękający brną do końca, płacząc, jaki to ten serial jest ujowy.
Moim skromnym zdaniem nie jest to Rodzina Soprano, ani nawet 24, ale ogląda mi się go dobrze, a tłumaczone z angielskiego na polski dialogi dają się strawić. A jeśli wg kogoś są mimo wszystko niekoszerne, zawsze może obejrzeć z portugalskim dubbingiem i polskimi napisami. Da się.
Ja się nie męczę. 1 odcinek tego g....na i wystarczy. Za hejtera się nie mam, pop rostu to to jest słabe jak barszcz.
Jeśli jesteś w stanie strawić te dialogi to szczerze zazdroszczę Ci wrażliwości. Chciałbym czasem mieć taką.