Nie jest to sci-fi ale momentami tak jakbym oglądał nowego Blade Runnera. Chodzi o niektóre ujęcia. Jestem dopiero po pierwszym odcinku, np. Jazda samochodu w tunelu. Widać inspirowane amerykańskim kinem ale nawet źle im to nie wyszło. Ale dopiero jestem po pierwszym odcinku więc może sie mylę.
Oglądaj dalej. Pierwszy dla mnie nie bardzo zrozumiały. Typowe PRL-owskie gadanko kinowe. Potem jest MEGA jazda bez trzymanki. Oj wciąga ta historia. Mam nadzieję że nie spojleruję ;)
Ok to dobrze wiedzieć. Nie byłem pewien tej produkcji, zwłaszcza że są różne opinie na jej temat. Pierwszy odcinek mi sie nawet podobał a jeśli mówisz ze później jeszcze lepiej to super. Dzięki
To jest science-fiction.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Historia_alternatywna
Nie chcę tu nikogo obrażać, ale poziom wykształcenia i oczytania niektórych ludzi w XXI wieku jest skandaliczny.
Swoimi postami pokazujesz jakie masz faktyczne wykształcenie, jaką masz wiedzę i jak jesteś oczytany. Zaczynasz zdanie od kompletnego nonsensu. Tak jakbyś napisał: "Warszawa co prawda nie jest stolicą Polski, ale..."
Ludzie w ten sposób wypowiadający się uważani są za niedorzecznych.
To jest serial sf, bo to historia alternatywna. Zatem skoro to historia alternatywna, to z założenia jest to sf. Fantastyka naukowa bierze na tapet nie tylko nauki ścisłe, ale także nauki humanistyczne, w tym przypadku historię i socjologię, w pierwszym rzędzie. W zalinkowym tekście już w pierwszym zdaniu definicji znajdziesz zaprzeczenie Twojej rewelacji, jakoby ten serial, to nie bylo sf.
"Historia alternatywna – gatunek literacki lub filmowy zaliczany do fantastyki naukowej,"
Nie ma to jak się dowartościowywac w internecie na forum filmowym...
Bardziej chodziło mi o to że nie jest to sci-fi typu
Blade Runner. Ale i tak napewno Cię to nie interesuje, chyba że można to użyc aby pokazać twoją wyższość nad innymi.
Jednak twoje wykształcenie oraz oczytanie w dziedzinie sci-fi oraz zaczynaniu zdania w poście, jak i napewno w wszystkich naukach i tematykach świata robi powalające wrażenie.
Też chciałbym się czymś pochwalić. Moje przyrodzenie jest rozmiarów twojego ego ;)
A teraz zmykaj zmykaj się mądrzyć przy posiłku rodzinnym ty mój kujonku słodki
Obejrzałem kilka pierwszych odcinków i miałem bardzo podobne wrażenia. Postać Anatola inspirowana Deckardem - podobny wygląd i wątek postaci. Motyw Azjatów w "wielkim klimatycznym mieście" też zaciągnięty. Za to niektóre sceny to już absolutna kopia z Blade Runnera - na przykład przejazd rowerzysty wąskimi uliczkami China Town czy rozmowa Anatola z Wujkiem przy złotym świetle wpadającym z zewnątrz.
Muszę przyznać, że wizualnie serial trzyma wysoki poziom. Szkoda tylko, że dialogi jakieś takie sztuczne i póki co trochę wieje nudą. Zobaczymy jak będzie dalej :)
Nawiązania do BR są oczywiste. Sam serial choć znakomicie zrealizowany wizualnie, leży i kwiczy jeśli chodzi o aktorstwo i dialogi. Sama historia jest ukazana w tak nudny i chaotyczny sposób, że absolutnie mam gdzieś jak serial się skończy. Jak dla mnie wszystko mogłoby wybuchnąć w cholerę ;) Jestem na odc. 5 i obejrzę tylko z poczucia konsekwencji.