no właśnie, ktoś się chyba zapatrzył na V jak Vendetta to raz. bardzo dziwny misz-masz: Blade Runnera (Azjaci, knajpy, klimat małego Sajgonu, itd.), Polski 70-89 (samochody, ludzie, nastrój) i Fatherland, trochę za duży mix, to dwa. na koniec trzy, niby komputery/ sieć, Traszki i cuda na kiju, a tu nie dość, że auta na palcach jednej ręki to mocno przeszłe. to samo jeśli chodzi o mundury - swoją drogą FATALNIE przygotowane/ wybrane - SB czy wojskowych albo milicji...