Domęczyłem się do 4 odcinka i naprawdę nie chcę wiedzieć, kto stoi za zabójstwem profesora i co to za grubymi nićmi szyta afera. Ciężki klimat w tym serialu ogólnie. Nie podoba mi się niekonsekwencja - z jednej strony po drogach jeżdżą wołgi, maluchy i duże Fiaty (w 2003 roku !) a z drugiej dzieciaki mają w rękach smartfony, których przecież jeszcze wtedy nie było.