Mroczny klimat serialu jest rewelacyjny, muzyka i zdjęcia przypominają Blade Runnera. Ilość wątków jest spora, ale to pewnie ma posłużyć rozwijaniu serialu o kolejne sezony zgodnie z badaniami wśród widzów. Netflix to machina do zarabiania kasy, a nie wygrywania Oscarów. Poza kilkoma aktorami których głos źle brzmi (może dubbing?) to większość pokazała bardzo dobre aktorstwo. Nie ma żadnych dłużyzn, ogląda się bardzo dobrze chociaż brak czasu na przegryzienie popcornu ... bo można stracić wątek. Reżyser odrobinę przesadził z możliwościami precepcji przeciętnego widza, kojarzenia nazwisk , twarzy itp. Postacie głównych bohaterów są dobrze nakreślone, nie ma tutaj ZŁYCH i DOBRYCH, wszyscy są tylko ludźmi. Nawiązania do prawdziwej historii Polski, do tego czym było SB jest bardzo wyraźne. PRL jest pokazany tak jak go pamiętam. Świat alternatywny w 2003 jest wiarygodny, stworzono całkiem nowe uniwersum, bardzo spójne i ... bardzo dziwne. Psioczenie na Holland odwołuję, wykazała się kunsztem i dobrym smakiem nawet filmując przyjmowanie komunii świetej, gdzie pokazała to w taki sposób aby nikogo nie urazić.