Sportowa wersja Syrenki
Głowny bohater opiera się o mapę warszawskiego metra, które jest rozbudowane niczym to w Londynie.
Przeróżne fotografie w tle, aż trudno je wszystkie wymienić.
ULTRA - firma produkująca radia i kasety magnetofonowe w PRL jest światową potęgą technologiczną
Czy wy jakieś zauważyliście?
Matka głównego bohatera to Maja Skowron, tak samo jak bohaterka pewnego polskiego serialu dla młodzieży.
Kajetan jest sierotą i odkrywa prawdę o sobie, tak jak bohater powieści J.K. Rowling, która pojawia się w pierwszym odcinku.
Wystawianie "Dziadów" Adama Mickiewicza jest zakazane - nawiązanie do wydarzeń Marca'68.
Pomarańcze jako towar ekskluzywny w 1983.
Patrycja Volny grająca izraelskiego szpiega ma żydowskie korzenie.
Katastrofa w kopalni węgla - każdy chociaż raz słyszał w Polsce o takiej.
Mały Sajgon nawiązuje do "Blade Runnera".
Mały Sajgon nie nawiązuje do Blade Runnera. Dzielnica Wietnamska powstała w Warszawie po nawiązaniu kontaktów w Wietnamem. W Blade Runnerze i innych S/F z tamtego okresu są chińskie dzielnice, ponieważ emigracja z Azji do USA była dość znaczna i przewidywano, że w przyszłości powstaną całe takie dzielnice.
Chodzi o Ochote czy o Wolke Kosowska? Bo ta druga, to nie dzielnica, ale jest wlanie czyms takim co powinno znalezc sie w serialu, bo oddaje realia.
Zupelnie nie rozumiem umieszczania Pottera jako literatury zakazanej w filmie o takim zalozeniu politycznym. Co to mialo wspolnego? To jest slaba literatura dla dzieci i nagle jest na rowni z Dziadami czy Orwellem... Dla mnie, to najwyzej moglo byc nawiazaniem do tepienia tej ksiazki przez kosciol jako pochwaly okultyzmu... Czy moze, ze niby ucieczka w kolorowy swiat magii i walczenie ze zlem? No nie wiem, nie czuje tego. To mial zdaje sie tak naprawde tylko taki hint dla dzieciakow z tego potterowskiego pokolenia i dla ludzi, ktorzy nie maja pojecia co to Dziady...
Za PRLu to kopiowany byl MacLean, Devies, fantastyka, Wislocka i wszelkie ksiazki nie tylko polityczne co wydane nawet oficjalnie, ale w za malych nakladach. Jezeli ktos ze starszych doroslych pamieta te kserokopie, to niech poda jakie jeszcze tytuly pamieta prawdziwe.
Powodów jest chyba kilka:
1. Kajetan ewidentnie nawiązuje do Harry'ego Pottera - też stracił rodziców, wychowywał się u zakłamanych krewnych, jego świat nie był prawdziwy i ostatecznie dowiedział się prawdy o sobie.
2. Książki Rowling krytykują ustroje autokratyczne (od początku mówi się, że Voldemort chciał panować samodzielnie nad światem magicznym i tępić "wrogów", czyli mugoli).
3. Miało to pokazać odcięcie Polski od kulturowych fenomenów na Zachodzie.
Nie wiem, czy jest to aż tak dziwne, w "Innym świecie" Gustaw Herling-Grudziński podaje, że w ZSRR zakazane było posiadanie wielu zachodnich książek, które nie prezentowały sobą wysokiego poziomu, po prostu pokazywały "niewłaściwy" obraz świata.
Ja napisalam ci jakie ksiazki kopiowano. Owszem byla wsrod tego zapewne fantastyka kanoniczna, ale praktycznie nie bylo fantasy. Nikt tego wtedy jeszcze nie uwazal za cos w ogole na poziomie literatury, predzej bajek dla dzieci. Tolkien byl kopiowany (a wydano go juz w latach 60, tylko naklad maly, nikt nie cenzurowal), moze jeszcze Conan, ale taki Pratchett albo Zimmer Bradley? Ich to zaczeto niesmialo juz nie tyle kopiowac na kserokopiarkach co po piracku wydawac normalnie drukiem bez zgod i tantiemow dopiero w latach 90 i nie dlatego, ze byly zakazane wczesniej, tylko dlatego, ze nikt tego po prostu nie znal i nie uwazal za godne do druku jako powazne ksiazki.
I nadal nie rozumiem dlaczego akurat Potter mialby sobie zasluzyc juz nie tylko jako rozrywka, ale najwyrazniej cos co mialo byc na rowni uplitycznione z takim Orwellem.
Tak, czytalam twoja teorie. No coz, ja ci powiem, ze ja tego nie czuje, Potter tym dla mnie nie jest, jest dosc kiepskawa literatura dla dzieci kalka kalek. I uwazam, ze tylko z powodu popularnosci i kojarzenia przez obecne pokolenie zostalo w serialu uzyte. Bo zachodni widz innych ksiazek by pewnie nie zrozumial. Teoria o rodzicach, sierotce i tak dalej dla mnie jest wrecz smieszne uzywanie do tego porownania z ta ksiazka.
Czy tam raczej saga o meskiej Mary Sue.
Naprawde... nie uwazasz, ze lepiej jakby uzyli wlasnie Prathetta albo jakiegos ksiazkowego odpowiednika Matrixa? Widzac tego Pottera, to po prostu parskniecie w ekran z mojej strony, kompletne splycenie atmosfery konspiracji i walki z systemem.
Na bogow, inteligenty dzieciak uzylby juz pewnie Krola Maciusia! Ewentualnie tego Pana Kleksa.
Trudno mi teraz znalezc jakas inna zachodnia ksiazke mlodziezowa, ktora by moglaby byc zakazana w realiach tej serialowej Polski.
Wiem jakie byly naprawde zakazane.
Za PRLu bardzo dobrze sie miala Mary Poppins, Pipi, Muminki, Piecioro dzieci i Cos, Tajemniczy ogrod, Alicja w krainie czarow, Kubus Puchatek, Ksiega Dzungli, Bracia Grimm i wszelkie basnie z czarami itp, takze te, w ktorych bohaterowie obalali porzadek swiata czy zostawali wladcami.
A Potter, odrzucajac te cala magie, jest akurat przykladem na bardzo zla organizacje szkoly i zachowanie uczniow, takiej, ktora mozna pokazywac za wzor jak ci z zachodu robia zle, a nie zakazywac.
Czy ty nie widzisz absurdu, tej kuli w plot w wykonaniu tworcow serialu?
Jak juz powiedzieli A pokazujac tego biednego Orwella tak lopatologicznie, to nalezalo tez juz powiedziec B i C i dac tego Dicka oraz Faterland. Dziady tez robia tam dziwne wrazenie. Znaczy sie czesc polskich widzow skojarzy, ale kto skojarzy z zachodu albo jezeli nie ma pojecia o zawierusze politycznej wokol spektaklu, ktory - ponownie! - byl wymierzony we wladze rosyjskie-rzadzieckie - problem w serialowej Polsce nieistniejacy, jedynie rzeczywiscie mozna to jeszcze podciagnac pod ogolny zryw wolnosciowy. Jezeli w serialowej Polsce ma byc pokazany negatywny wplyw kleru dzialajacego reka w reke z aparatem panstwowym w kontrolowaniu obywateli, to powinien byc nacisk na zakazywanie literatury wlasnie niepoprawnej katolicko, wyznaniowo. I w tym przypadku, jak juz powiedzialam, tego Pottera zaakceptuje, musi to byc jednak powiedziane z ekranu, a nie ze dochodzi do takich gdyban jak twoje co do korzeni tego pomyslu.
Cenzura w PRLu opierala sie na cenzurowaniu wartosci przedwojennych, zachodnich i antyradzieckich. I teraz powiedz mi jaki jest sens zakazywania, cenzurowania ksiazek zachodnich, nie dotyczacych krytykowania ustroju totalitarnego, braku wolnosci, inwigilacji?
Ja nie widze zupelnie powodu w Polsce 2013 uwolnionej od ruskich zamykania sie na zachod, nowinki z zachodu i literature zachodnia, takze rozrywkowa.
Powinny byc inne powody dobory tytulow i tlumaczenia.
Uwazam, ze twoja teoria, ze niby w Potterze sa jakies tresci polityczne, walka z ustrojem jest kompletnie bezpodstawna.
Potter byl i jest zakazywany, glownie w USA wlasnie ze wzgledu na oskarzenia o okultyzm.
Jezeli takie wyjasnienie padnie w serialu, to wtedy sie zgodze, ale zadne inne.
Ponadto co maja niby odniesienia do biografii glownego bohatera na listosc boska do tluczenia pottera na kserokopiarce przez ruch oporu... To ma byc jakis kurcze Zbawiciel narodu polskiego, Neo, superman, o ktorym maja wizje? Przeciez nikt, kto zakazywal Pottera i nikt kto go szmuglowal i drukowal nie myslal o naszym konkretnym robaczku. Robienie czegos takiego w serialu-ksiazce z bohaterem, to najgorszej proby grafomania.
Wytlumacz mi, jaki jest niewlasciwy obraz swiata w Potterze wzgledem swiata w serialowej Polsce? Dla mnie jest wlasnie rozdzwiek miedzy tym co ja wiem i pamietam z PRLu, takze jezeli chodzi o cenzurowanie a tym co widze w tym serialu i nie umiem w tym znalezc sensu, chociazby wlasnie fikcyjnego, pasujacego do stworzonego universum. Chyba, ze bedzie to rozwiniete dalszych sezonach, ale na razie widze, to jak widze.
Ale coz, ja jestem z pokolenia blizej Zborowskiego niz Musiala, to moze i nie lapie tych wspanialcyh i niesamowitych zaluzji scenarzystow i rezyserki g.
W ostatnim odcinku jest scena w kafejce internetowej, nawiązująca odcięcia od zachodniej popkultury. Kajetan nie rozumie użycia jako aluzji słowa "kryptonit" bo widocznie nie zna kontekstu komiksów i filmów o Supermanie.
Czyli co? Znaczy sie o czym mowisz albo do czego sie odnosisz w serialu?
Bo w serialu ta powielarnia, to mial byc wyraznie drugi obieg, czyli wszystko co jest antyustrojowe.
Trzeci obieg, to materialy popkulturowe, nie zwiazane z polityka, ale ogolnie rozrywka i przyjemnosciami kulturowymi niekoniecznie majacymi cokolwiek wspolnego z jakas mysla spoleczna, ideowa.
Tutaj wlasnie wrzucimy style muzyki, fantastyke i fantasy bez alegorii, nietypowe animacje, filmy nie slawiace jedynie problemow dnia codziennego itp. To co dzis chyba okresla sie fandomem roznego rodzaju.
Dlatego tym bardziej ten Potter mi nie pasuje, bo ludzie za to odpowiedzialni chyba wlasnie nie odrozniaja przyczyn jednego powielania czegos od innych...
To byloby nawet ciekawe jakby nam pokazali oddzial kopiujacy anime, SW, tego Pottera, seriale o zombiakach, sledztwach, seksie w wielkim miescie i sitcomy. Ale wlasnie jakos oddzielna czesc od tej politycznej. To by bylo nawet realniejsze i takie z wlasnego podworka bez zadecia.
Jednoczesnie nadal mi brak wytlumaczenia, dlaczego te rzeczy mialyby byc zakazane w Polsce 2013 po wyrwaniu sie spod kurateli ZSRR. Rany koguta, w glebokim PRLu premiere mialy Gwiezdne Wony, mimo walk z Imperium i slynnego tekstu Reagana, a takze wszystkie Indiany, Obcy i Predator, a nawet Conan, ktory wtedy budzil kotrowersje czysto moralne, bo bylo tam ludozerstwo. Ja to pamietam i pamietam jakie byly debaty nad tym, jakiego typu. Filmy Machulskiego, Kingsajz i kurcze, przechodzilo! A jaki jest powod w serialu, ze ludzie nie maja dostepu do zachodnich rzeczy?
Za PRLu bylo bardzo duzo filmow ZSRR, czesto dobrej fantastyki, z Chin tez cos podrzucali, a jednoczesnie mozna bylo tez w kinie obejrzec taka hollywoodzka Kleopatre... A nasz Faraon? Polityczne w uj... Nie, nie odrobili pracy domowej. Wszyscy tam. Zarowno stare pryki, ktore powinny lepiej wiedziec, jak i mlodzi, ktorzy sobie nawet nie zadali trudu poogladac i poczytac w necie co i jak.
Akurat pomarancze to ja pierwszy raz mialam mozliwosc zjesc za Gierka, tak samo jak brzoskwinie i arbuzy.
Za to cola byla nie do dostania i to byla jedna z najlepszych rzeczy, ze nie pilam tego hektolitrami jak dzisiaj robia to dzieciaki.
Pepsi-Cola jak najbardziej była. W jednej części Polski, bo w drugiej była akurat Coca-Cola. Obie były sprzedawane w butelkach 0,25 l.
Tak, byly. TEORETYCZNIE. Napisalam, ze byly praktycznie nie do dostania. Pepsi miala charakterystyczne kolorowe logo i na butelce i na kapslu i butelka byla prosta, waska, coca-cola miala karbowana, z bialym napisem. Jeszcze chyba na poczatku lat 2000 obie wersje szklane widzialam, a dzis tylko plastiki albo objetosci mini 0.33 chyba, no i oczywiscie cola juz wszedzie z czerwienia.
No to mamy różne doświadczenia. Ja mieszkałem na Dolnym Śląsku, w Wałbrzychu, a potem, w 2 połowie lat 80-ch we Wrocławiu i Pepsi praktycznie cały czas była w sklepach
Tylko, że tamta Maja Skowron nosiła nazwisko po ojcu, a ta po mężu :-) Nazwisko panieńskie Mai Skowron z 1983 to Gierkowska.
Świętobór rozmawia z Hunterem o Janie III Sobieskim, Lwie Lechistanu. Później tajna operacja otrzymuje kryptonim "Lew Północy" i zgodnie ze słowami generała ma ocalić polską niezależność, tak jak odsiecz wiedeńska uchroniła Europę przed popadnięciem w zależność od Turków.
Władysław Lis okazał się być głową całego, wielopoziomowego spisku; lis jest symbolem sprytu.
Mikołaj Trojan wprowadzał do Lekkiej Brygady swoich agentów; trojan to złośliwe oprogramowanie infekujące komputery.
Klemens Brzeziński działał na rzecz USA i Izraela; nawiązanie do Zbigniewa Brzezińskiego?
Te nazwiska i imiona mnie draznily, byly takie okropnie sztuczne. Zabraklo Bozydara... To nawet w filmie przedwojennym by razilo. Naprawde nie mozna bylo uczynic tego normalniejszym? Och tak, bo sie nie domysle, ze Trojan nie ma czegos wspolnego z koniem... To sa chwyty z jakiegos fanfika malolata, a nie powaznych zawodowych scenarzystow.
prawda jest taka, ze wiele owczesnych marek bylo na wysokim poziomie i dobrze sie sprzedawalo jako towar eksportowy. Kasprzak, Unitra nie ustepowaly w niczym takim samym zachodnim, podobnie bylo z samochodami. Sa o tym w necie odpowiednie artykuly.