Całkowicie zgadzam się z większością głosów krytycznych. Fatalne dialogi, poszatkowana narracja w której widz się gubi, kiepski scenariusz. Brakuje mi też postaci z którymi można by się identyfikować. Akcja jest zbyt wolna a miejscami brakuje kontynuacji rozpoczętego wątku. Ogólnie chaos dominuje nad scenariuszem. Drętwe dialogi - dosłownie przekalkowane z języka angielskiego są sztuczne do tego stopnia że wręcz mogą wytrącać z równowagi. W serialu brakuje emocji. Aktorzy raczej nie są postaciami charakterystycznym. Co do scenografii to zdania są podzielone. Dla mnie alternatywny świat powinien wyglądać jak współczesne chiny, zamordystyczne ale nowoczesne. Tymczasem Holland filmuje komunistyczą Polskę tak jakby czas oniemal stał w miejscu. Jeżeli będzie jakaś kontynuacja tego serialu to postulowałbym o duże zmiany. Dawno nie widziałem filmu o tak słabych dialogach.