HM...A ja dziękuję mister Musiał i koledze Long.Dlaczego?Ano mamy swój pierwszy serial w Netflixie na dodatek pomysł rodem z Philipa.k.Dicka"The Man in the High Castle" albo Vaterland - Roberta Harrisa.Jedno i drugie doczekało się adaptacji filmowo/serialowej...Pewnie panowie lubią tych autorów o ile znają ;)
Widziałem i urzekło mnie...Pamiętajmy też, że Musiał już nie jest z chłopcem z rodzinki.Dorósł, młody mężczyzna, ma ambicje, nie patrzmy przez pryzmat "rodzinki" Świetna rola Musiała, reszta też koncertowo...Jestem dumny z tego dzieła...sceneria, historia alternatywna, dzieje, tajemnica... mnie zauroczyło to.