Książki nie czytałem, więc nie mam jak porównać. Podobał mi się klimat lat 60-tych, sam pomysł, budowanie napięcia i co dziwne wątek miłosny. Aktorka grająca Sadie w serialu piękna :) Uwierały mnie jednak pewne uproszczenia i klisze fabularne np. to jak szybko Al przekonał Jake'a do swojej misji. Mimo wszystko fajnie spędzony czas. Zakończenie zostaje w głowie.