przez 24 tygodnie. Jednak nie żałuję, ani jednej chwili spędzonej przy "24", bo to najlepszy serial sensacyjny, jaki oglądałam. Najmocniejszą stroną jest na pewno rozgrywanie się zdarzeń w czasie rzeczywistym. Widz mimowolnie odlicza minuty wraz z Jackiem Bauerem, który musi równocześnie ratować kandydata na prezydenta, swoją rodzinę i siebie. Twórcy zgrabnie mylą tropy, komplikując życie agenta Bauera i senatora Palmera. Każdy wydaje się podejrzany. Przyjaciele okazują się wrogami, a domniemani wrogowie sprzymierzeńcami. Atmosfera zagęszcza się, widz odchodzi od zmysłów. I tak przez 24 odcinki. Realizacja służy przyjętej koncepcji czasu: wciąż powraca widok elektronicznego zegara, powtarza się prezentowanie w jednym momencie ujęć bohaterów znajdujących się w różnych miejscach. Widz jest na bieżąco ze wszystkimi wydarzeniami. Poza tym kamera zwykle pracuje nerwowo, ale to zamierzone. Często skupia się na twarzach bohaterów, by jeszcze bardziej zaangażować widza w przeżywane przez nich emocje. I to się udaje. Zazdroszczę każdemu, kto jeszcze nie widział tego serialu.
seriale
moje zdanie jest podobne. Wychodzi na to, że płatne telewizje maja monopol na dobrze zrealizowane seriale. Bo niestety u nas panuje przekonanie że serial musi być głupi i mało interesujący, a co niektórzy jeszcze mawiają ze tylko dla niepracujących kobiet.
Ciekaw jestem czy TVP wreszcie coś zakupi godnego uwagi!
pozdrawiam
Po TVP nie spodziewam się
żadnych dobrych zakupów z półki seriali. Jeżeli "24" trafi do ogólnodostępnych kanałów, to pewnie będzie to TVN, może Polsat. Dlatego bardzo cenię sobie luksus dostępu do seriali emitowanych Canal+ i HBO. Gdyby nie te stacje zapomniałabym, że serial nie musi być synonimem słowa szmira. Pozdr.
no tak...
TVP swojego czasu miało asa w rękawie w postaci "X-files" Sam nie wiem co się teraz z tym dzieje? Polsatu nie oglądam bo ... tam nic ciekawego dla mnie nie ma... No moze zakończoną "Ally McBeal"
pozdrawiam
"Ally McBeal" mnie nie ujęła
choć słyszałam sporo pochlebnych opinii na temat tego serialu. Jednak mnie niestety odstręczała anorektyczna Flockhart, ale na pewno nie będę dyskredytować serialu, bo ledwo go znam. Co do "X-files", to oglądałam go dość nieregularnie, ale z dużym zainteresowaniem i muszę przyznać, że ten zakup TVP należy zaliczyć do udanych taktycznych posunięć. Co prawda nie polubiłam ani pani Anderson, ani pana Duchovnego (aktorsko dość jednostronnych) , ale serial miał swój intrygujący klimat. Pozdr.