PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=38548}

24 godziny

24
2001 - 2010
7,4 19 tys. ocen
7,4 10 1 18624
7,4 8 krytyków
24 godziny
powrót do forum serialu 24 godziny

Uwaga!! W tekscie wystpują spoilery z drugiej i trzeciej serii. Temat skierowany jest do tych którzy znają obie serie, zatem pozostałe osoby dla własnego dobra niech sobie odpuszczą:)

Wielokrotnie na tym i innych forach spotkałem się z opinią, żę trzecia seria 24 jest zdecydowanie najlepsza. Jestem po obejrzniu 6 odcinka tej serii i niestety jestem trochę zawiedziony. Moim zdaniem "równoległe" odcinki z drugiej serii były o niebo lepsze. Koniec pierwszego odcinka i ta scena jak Jack zabija tego świadka - to było mocne uderzenie. Później tez było fajnie jak Jack pomagał terrorystom i znów koniec któregoś odcinka jak Bauer obserwuje swoje "dzieło" czyli dym unoszący się z CTU. Ciekawe tez było jak obserwowaliśmy Warnerów nie wiedząc jeszcze jak splotą się ich losy z głównym wątkiem. Mam wrażenie zresztą że w drugiej serii było więcej logiki i mniej wydarzeć "na siłę" (może oprócz wszelkich wątków związanych z Kim).
Tymczasem w trzeciej serii logiki brakuje. Szczególnie chodzi mi o zachowanie Jacka. Niby taki zawodowiec a zachowuje się bez sensu. Rozumiem że jest na głodzie, ale jak na coś takiego mógł zgodzić się prezydent. Jeśli Jack byłby traki dobry to wziąłby pod uwagę że pozostali agenci CTU i pewnie inne agencje działają i nie warto się od nich kompletnie odcinać. Tzn. z jednej strony mógł udawać przed Ramonem że go wyciągnie a z drugiej strony trzymać rękę na pulsie i w razie jak znajdą wirus wrócić z Ramonem albo go nawet zastrzelić;) (najlepiej za próbę ucieczki). Zresztą pomijając już pomysłowość Bauera - w drugiej serii denerwowała mnie tylko jego córka - w tej również on zaczyna mnie ostro wkurzać.
Całość jest mniej wciągająca i tajemnicza. Oczywiście ojestem jeszcze na początku, ale jak mówie równloległe odcinki w 2 według mojej pamięci były lepsze. Co do tej tajemniczości i złożoności intrygi to oczywiście może się poźniej okazać jakie to wszystko jest skomplikowane (może nawet zarzuty dotyczące męża tej kobiety z którą jest Palmer są cześćia całęj intrygii - taka moja hipoteza) ale ja mam za złe scenarzyście że narazie jest wszystko takie proste - koleś chce się wydostac z wiezienia; każe bratu zagrozić epidemią smiertelnego wirusa jesli go nie wypuszczą; agenci szukają wirusa - mniejsza z tym czy zagrożenie epidemią istnieje - moim zdaniem po 6 odcinkach powinno byc to wszystko bardziej złożone.

Drugą serię oglądałem dwukrotnie i uwielbiam ją. Od pierwszych odcinków była świetna, a w każdym odcinku była co najmniej jedna taka scena, która po prostu wciskała w fotel. W trzeciej mi ich brakuje.

Jeszcze raz przypominam ze jestem po 6 odcinku (na koncu tego odciknka okazało się ze chłopak nie jest zarażony a Jacka zabrali do samolotu) więc prosiłbym o nie spoilerowanie dalszej fabuły. Ciekaw jednak jestem czy moze chociaż później będzie wiele ciekawiej, albo może ja po prostu nie czuje tego serialu albo miałem zbyt wygórowane oczekiwania.

Pozdrawiam

PS
Oglądam z "dużą intensywnością", więc niedługo będę dalej. Planuje dotrzeć do końca w przeciągu dwóch tygodni. Będę informował - jeśli będzie zainteresowanie tematem - w którym momencie jestem.

ocenił(a) serial na 10
Wampir_

Sam napisałeś, że jesteś dopiero po 6 odcinku, a więc przed tobą jeszcze 3/4 sezonu. Ja mam taką zasadę, że z oceną całego sezonu czekam, do ostatniego tykania zegara. 3 sezon wcale nie jest nudny i gorszy od 2 (ale z tą kolejnością bym nie dyskutowała, bo każdy ma własną hierarchię sezonów). Co do tej niby bezsensowności zachowania Jacka, to nie masz się czego obawiać i wszystko będzie wyjaśnione. Jeśli nie czytałeś żadnych spoilerów, to mogę gwarantować, że ten sezon wiele razy przyprawi cię o szybsze bicie serca.
Na tym etapie, na którym jesteś, sezon się dopiero rozkręca i potem już jest tylko ciekawiej. Także życzę przyjemnego oglądania. Pozdrawiam:-)

ocenił(a) serial na 10
Argana

jeszcze nie wiesz co cie czeka. to co teraz widziales to dopiero poczatek i pozniej to ci normalnie szczena opadnie poprostu ;]

szczeze przyznam, ze jak ogladalem III serie, to na tym etapie co ty jestes myslalem podobnie, ale pozniej to co sie dzieje pokazuje (dla ciebie dopiero pokaze), ze 24 w III serii wcale nie jest slabe.

Misiek_5

Dzięki że zapowiadacie, że najlepsze przede mną. Na to liczyłem

Jestem po ósmym odcinku :)
Teraz się oczywiście trochę pokomplikowało. I czas najwyższy... Oczywiście bez sensu jest ocenianie całej serii jesli obejrzało się zaledwie 1/4 (wczoraj byłem na 1/4, dzisiaj jestem po 8 więc na 1/3 - ach ta matematyka) i chociaż tytuł tematu tak sugerował nie chodziło mi o uzanianie "z góry" że trzecia seria jest słabsza. Uznałem jednak że startuje ona dużo słabiej niż poprzednia, więc ciakawe czy całościowo rzeczywiśćie ma szansę być taką dobrą. I choć jestem po 8 odcinku to pytanie podtrzymuje, bo chociaż intryga się skomplikowała to jednak nadal czuje niedosyt...
Zresztą jest jedna konkretna rzecz która mi się ni podoba. Raz na jakiś czas następuje jakiś czas pokazuje się jakieś drugie dno ale szybko wszystko się wyjaśnia. Nie ma czasu na tajemnicę. Tak było kiedy okazało się że w narkotyku (czy może to był proszek do pieczenia:) nie było wirusa - agenci od razu stwierdzili że nosicielem musi być chłopak, tak było kiedy Tony chciał wracać do CTU jak dowiedział się ze przesłuchują tego Geala - na początku kolejnego odcinka podczas długiej rozmowy Tony'ego z prezydentem widz dowiaduje się wszystkiego (albo przynajmnie tak sądzi - co nie zmienia faktu że atmosfery tajemnicy nie ma). Inny przykłąd: co z tego że ten Geal okazał się podwójnie zakonspirowanym agentem, jeśli wczesniej widz po prostu myslał ze w CTU jest wtyka. Cały czas wszystko wiemy...
(Zastranawiam się tylko czy nie dlatego nie czuję tej atmosfery dlatego, że oglądam po dwa odcinki. Pierwszą i drugą sierię oglądałem w tv a teraz nie - odcinek który kończy się tym że Tony chce wracać do szpitala był pierwszym który dzis ogladałem wiec chwile póżniej obejrzałem kolejny i było wszystko jasne - jak bym ogladał w tv to żył bym tydzień w niepewności:)

Narazie brakuje mi takich scen jak ta kiedy Jack zabija tego świadka, tak scena jak koles zabija na jego oczach tego gośćia od telefonów (jeszcze przed wysadzeniem CTU), wysadzenie CTU, jak Marie zabija Reze, przesłuchanie Marie, sceny z Masonem, wybuch bomby atomowej, sceny między Tonym i Michele (Michele za plecami Tony'ego współpracuje z Jackiem) i jeszce pewnie kilka innych którcyh nie pamiętam.

Chyba więcej nie bede "relacjonował" swoich odczuć po kolejnych odcinkach, bo to bez sensu. Chciałem tylko wytłumaczyć o co mi konkretnie chodzi. Zresztą chyba nie tylko ja tak to widziałęm jeśli misiek pisze "ak ogladalem III serie, to na tym etapie co ty jestes myslalem podobnie".Trochę skopali początek serii - jak ktoś nie oglądał dwóch poprzednich i zaczął ogladać 3 to mógłby uznać serial za przeciętny i sobie darować.

Pozdrawiam

Wampir_

Małe sprostowanie do ostatniego zdania. Nie chodzi mi o to że teraz czyli po 8 odcinku już uważam serial za genialny (pisałem że nadal się zastanawiam czy ma szansę dórównać drugiej serii), chodzi własnie o to że mimo wszystko wierzę że będzie jeszcze o wiele lepiej, biorąc pod uwagę co działo się w poprzednich seriach.

Wampir_

Wg mnie nieparzyste serie 24 są słabsze od tych parzystych. Pierwsza była ciekawa ale środek trochę mi się dłużył.
Druga była ogromnym postępem do przodu, oglądało mi się ją rewelacyjnie, aż do samego końca.
Z trójki obejrzałem tylko chyba 5 pierwszych odcinków - zrezygnowałem po odcinku, w którym więźniowie zamiast uciekać z więzienia zaczynają grać w rosyjską ruletkę. Potem widziałem jeszcze dwa ostatnie odcinki trójki, były już mniej niedorzeczne, ale nadal coś było z nimi nie tak. Wg mnie trójka jak na razie jest najsłabsza.
Teraz oglądam czwórkę i znów jestem zachwycony, serial jest rewelacyjny, szybki, dynamiczny, wciągający, prawdopodobny i już nie mogę się doczekać natępnego odcinka.

Pozdrawiam.