Zaciekawił mnie wątek wypowiedzi jego szwagra, przyznał on przy końcówce wstawek z nim, że posiada własności które pozwalają mu na zysk z wizerunku Billy'ego. Cały ten obraz założenia rodziny z jego siostrą zmienił trochę wydźwięk. Odniosłem wrażenie że może z 1/10 osób które przewijały się w życiu Milligana tak naprawdę chciały mu pomóc, inni zdawali się żerować na jego sprawie pozyskując rozpoznawalność i majątek.