PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=750171}

3%

2016 - 2020
7,0 12 tys. ocen
7,0 10 1 12028
9,0 2 krytyków
3%
powrót do forum serialu 3%

Mocna 4+

ocenił(a) serial na 7

tl,dr: warto!

Do seriali podchodzę bardzo niechętnie, i zawsze szukam czegoś nowego. A tutaj, w sumie niczego nowego nie znalazłem - a jednak wchłonąłem pierwszy sezon ciurkiem. Fabuła "durnowata" i wygląda jak efekt burzy mózgów pod hasłem "wymyślamy coś od czapy a potem kręcimy".

W przyszłości mamy bowiem dwa światy. Ląd będący slumsami, pełen brudu, biedy i przemocy. Co roku wszyscy mający 21 lat kierowani są na badania zwane Procesem. Kto je przejdzie trafia na Wyspę, w której panuje luksus, pokój i telewizja w HD. Sęk w tym, że na badania każdy trafia się tylko raz w życiu i tylko tytułowe 3% trafia na Wyspę, reszta wraca do slumsów.

Na początek plusy:
- wciągająca fabuła. No właśnie, wydawałoby się że nic, a jednak trzyma w napięciu. Zwroty akcji, trupy, morderstwa a wszytko na kontrastowym tle nieskazitelnie czystych wnętrz
- absolutnie nieznani aktorzy, obcy język (wszytko po brazylijsku) i ani chwili nie uświadczysz Leonardo di Caprio ani innej Lady Gaga. I przecudnej urody Bianca Comparato...
- ciekawie pokazany "szary" świat. Na początku wszystko jest czarno-białe. Tu bieda, tam dostatek. Tu szczęście,tam wegetacja. Im jednak dalej, tym widzimy więcej rys na diamencie i więcej zalet czarnej ziemi. I albo jesteś trybikiem w wielkiej maszynie i tylko spróbuj okazać brak szczęścia albo bądź biedny, ale wolny. Wybór okazuje się niełatwy.
- ktoś komu spodobały się produkcje typu "Wyspa", "Więzień labiryntu" czy chociażby "1984" na pewno znajdzie coś dla siebie.
- czekam na drugi sezon!

Minusy:
- scenografia trochę nie ten-teges. Slumsy jakoś tak wyjątkowo dobrze utrzymane, a podarte łachy wyglądają nie jak zużyte łachmany, ale wyjęte z pralki ciuchy, pogniecione w myśl najnowszej mody i pocięte ręką kreatora strojów. Ludzie chodzą brudni, ale żeby nawet na wizytę dziecka pod koniec Procesu się nie obetrzeć z kurzu?
- trochę kole w oczy psychologia. Raz, że 21-letnia buntowniczka wodzi za nos agentów z doświadczeniem. Dwa: niektóre testy są śmieszne. No nie wiedzę aby przywódca Procesu nie wiedział czym się skończy pobyt kandydatów w więzieniu i czekał z ciekawością co z tego będzie. Toż to "Stanfordzki eksperyment więzienny " na pierwszym roku byle studiów jest omawiany...
- trochę naciągane pewne rzeczy. Mamy super-technologię, wszędzie kamery i streaming video a jak coś się dzieje to akurat tego kamera nie widzi. I to nagminnie. Budynek super chroniony a w zasadzie bez większych problemów można wejść i wyjść. Kamery w slumsach są wesołe: serio nikt ich nie zauważył i nie rozkradł po godzinie?
- trochę od czapy testy. Układanie np. klocków to najważniejsza rzecz, jaką trzeba umieć? I nawet będąc mistrzem tańca lub świetnym kucharzem jak nie ułożę klocków na czas to "papa" nowe dostatnie życie?
- trochę powątpiewam w celowość Celu. Liczę że mają jakiś większy plan, bo póki co to taki słaby jakiś. Dostaną się na Wyspę i co dalej?
- rzucające się w oczy błędy. Ktoś zmienił sobie tożsamość i od razu zmieniło się wszytko w jego kartotece, z nowym zdjęciem włącznie? Mają profile psychologiczne a takiego DNA czy grupy krwi nie sprawdzają? Supernowoczesna badania zdrowia a nie znaleziono wszytej kapsułki z wielką blizną? Tylu kandydatów odpada na poszczególnych etapach, a przyszli kandydaci nie wiedzą co ich czeka? Nikt nie bierze na spytki powracających i "hej, o co pytali"?

Ogólnie mocne 8/10