Kurde chyba niepotrzebnie to odświeżam, ale co tam :)
Oglądałem wszystkie odcinki premierowo, ostatnio przypomniałem sobie i kilku świetnych serialach i różnych anime, na pierwszy ogień postanowiłem przypomnieć sobie "39 i pół" wielu scen nie pamiętałem, bo było to w końcu 5 lat temu, ale wrażenie dalej pozostawił na mnie duże ten serial mimo tego, że zakończenie pamiętałem w 100% i co by się nie stało to wiedziałem jak to się zakończy, ale i tak bawiło mnie i ciekawiło wszystko.
Kurde i teraz już takich seriali nie nagrywają emocjonujących, zabawnych, wielowątkowych tylko jakieś "Przyjaciółki" "Hotel 52" ile można przecież te seriale wszystkie są takie same, a ile jest takich seriali podobnych do "39 i pół" pewnie niewiele, więc liczę na to, że szanowni producenci ruszą swoje szare komórki i zaczną myśleć więcej o takich serialach, a nie o kręceniu tego samego cały czas.
E tam, czym tu się ekscytować? Banał....przerośnięty dzieciak ma zły sen, budzi się, widzi że ma pół roku do 40-stki i nagle przypomina sobie, że ma żonę i syna, których porzucił 7 lat wcześniej i postanawia na gwałt wszystko zmienić. Pominę fakt, że chyba jestem jedną z niewielu osób, która widzi, że ta jego chęć poprawy jest sztuczna i nie szczera. No bo wiadomo, główny bohater to taki WIELKI luzak, jak można go nie lubić?....A owszem, można go nie lubić!