Na początku powiem, że serial jest świetny.
Oglądałem go odkąd pojawił się w TVN-ie. Ściągałem każdy nowy odcinek przedpremierowo,
cholernie mnie wciągnął.
Świetna obsada, świetna muzyka, fabuła. Serial życiowy, prawdziwy, bez ściemy, a nie jakiś chłam
jakim teraz trują nas w naszej kochanej telewizji...
Czasem lubię do niego wracać. No i właśnie przed chwilą tak sobie oglądałem raz jeszcze ostatni
odcinek i natknąłem się na kilka błędów.
O ile mi wiadomo po rozwodzie nie można ponownie wziąć ślubu kościelnego, nie?
A Darek i Anka biorąc po raz drugi ślub biorą właśnie kościelny...
Do tego Marta, która wróciła do Zielonej Góry po tej całej akcji z Patrykiem, nagle wraca do
akademika, żeby dokończyć rok. Coś trochę nie halo, bo dziewczyna miała już ogromny brzuch i
miała niedługo termin porodu, więc dziwne, że nagle jej się zbiera do powrotu na studia i jej rodzice,
szczególnie przewrażliwiony ojciec jej na to pozwalają.
To tylko serial, w dodatku polski serial, a u nas raczej nie dba się o takie detale, ale jednak mogliby
jakoś lepiej to przemyśleć i nie strzelać takich gaf. To tylko pokazuje, że twórcy dobrze zrobili
kończąc serial na 3 sezonach, bo już w tym ostatnim odcinku jakoś szczególnie się nie postarali i
ogólnie pod koniec zrobili z tego telenowele i gdyby był kolejny sezon mogliby całkiem rozpieprzyć
ten serial i byłby on tylko kolejnym beznadziejnym serialem, o którym nikt by nie pamiętał.