...tak deliktanie powiedziane. Tak jak w przypadku tej całej "Nianii" tak i w tym pojawia się 'plagiat'. Chodzi mi mianowicie o amerykańską produkcję "Californication".
"39 i pół" niby coś innego, ale też mamy inteligentnego, wyluzowanego artystę, faceta zakochanego w byłej żonie, który mimo separacji wciąż pojawia się w jej życiu. Ale po pierwszym odcinku stwierdzam, że Karolak daje radę więc może sam fakt kopiowania pójdzie gdzieś w niepamięć ;)
Większość seriali komediowych jest realizowanych w polsce na wykupionych licencjach zagranicznych programów, jak chociażby właśnie Niania, jacyś Sąsiedzi, czy lokatorzy, nie pamiętam :P Miodowe Lata, Hela, albo serial na jedynce w którym gra Pazura i Wilczak.