Serial nie zachwyca. Pierwsza seria była zdecydowanie najlepsza, potem
było już tylko gorzej. Jest to próba robienia czegoś w ameykańskim stylu,
niepotrzebnie.
Pierwsza seria miała określoną fabułę - podstarzały punkowiec stara się ustatkować i uporządkować swoje życie. Była też przede wszystkim zabawna. Oczywiście komercyjny potwór jakim jest tvn musiał wycisnąć z tego tyle ile się dało. A komu przeszkadzałoby, żeby historia kończyła się na tych kilkunastu odcinkach?