Mało śmiesznych sytuacji, prostota ...ratowanie akcji Zbyszkiem Wodeckim.... Lubię ten serial i to bardzo ale 3 seria póki co jest troszkę denna. Mam nadzieje, że się serial rozkręci.
Dokładnie, a juz motyw z Nowakową nie dość, że nie smieszny to w ogóle bez pomysłu. Widac, że na siłę kręcą kolejne odcinki, a snenarzystom kończą się pomysły. No cóż trzeba sie przemęczyć i ogladać do końca. Oby to juz był ostatni sezon.
przecież odcinek 4 wyemitują dopiero za tydzień. czyżbyście wszyscy kupowali przedpremierowe odcinki :P ? nie chce mi się coś w to wierzyć
Ja uważam ,że 3 seria (póki co) jest lepsza od 2. Bardzo lubię ten serial i jako jedyny z polskich takich produkcji uważam go za najlepszy. Tylko nie wiem po jaką cholerę oglądać przedpremierowy odcinek tydzień wcześniej? No chyba ,ze ktoś później nie ma czasu ,ale tak to po co? Wy sobie nie odbieracie przyjemności z oglądania?! Ja np. wolę poczekać do tego wtorku:p
A ja wolę kupić za śmieszne pieniądze wydanie DVD z wszystkimi odcinkami po wyemitowaniu całej serii niż ściągać, piracić, marnować czas i oglądać marnej jakości webRIPy w bitrate 900kbps. Tym bardziej że ptaszki ćwierakją że ma się pojawić wydanie na blueray w jakości HD. TVN HD również powinien emitować swoją wersję.
Ja tv nie mam czasu oglądać więc jak wychodzi kolejny następny odcinek to oglądam w necie. A wracając do tematu to 1 seria była najlepsza 2 też spoko ale żeby pisać że 3 jest lepsza od 2 to już przesada....
Właśnie skończyłem oglądać odcinek czwarty. I nie zamierzam się rozpisywać,
bo ten serial(a przynajmniej ten sezon) nie jest tego wart. Powiem za to
jedno - Tylko mała Julka ratuje sytuację i to własnie ona trzyma fason.
A mi w zupelnosci wystarczy webrip z bitrate ponad 1000. To nie wysoko budzetowa produkcja typu Lost, gdzie licza sie szczegoly. Ale jak kto woli.
do m4rcin1990 : dlaczego przesada? Moim zdaniem 2 seria była za bardzo podkoloryzowana ( a najbardziej zażenował mnie wątek z Amandą - nagle córeczka się zjawiła) no sorry ,ale to , to dopiero była PRZESADA.
To dziecko jest koszmarne.
Nazywać ją drewnem jest obrazą dla tego szlachetnego materiału...
Zwracam szacunek drewnu ;)
Może i świetne, chociaż momentami można się (głęboko) zastanowić kim są
rodzice AŻ TAK rozpuszczonego, aroganckiego i chamskiego bachora.
Fajnie gra?
Może i to kwestia gustu, a ja specjalistką od przemysłu filmowego nie
jestem, ale widziałam bardziej utalentowane dzieciaki.
Nie no, przecież każdy na swoje zdanie. Ale warto wziąć pod uwagę, że rola Julki jest pierwszą rolą Ani jaką gra. A co do rodziców, to taka ma być Julka jeśli ma taką mamę jak Kaśka :D
To w takim razie powinna zacząć od czegoś innego, np. warsztatu
teatralnego, bo moim zdaniem tylko psuje serial.
IMO Karolak jest niezwykle naturalny, jego żarty nie są wymuszone, tylko
'jakby właśnie na nie wpadł'. I przy nim, dziewczynka wypada po prostu
słabo..
Może i powinna ale warsztaty są raczej dla dzieci tak mniej więcej od ok. 10 roku życia, a serialowa Julka dziś kończy 8. ;-)
Serdecznie zapraszam - www.aniapawlowska.bo.pl
nie jestem zainteresowana, ale dzięki.
a pisząc 'warsztat' miałam na myśli umiejętności. wiadomo, można podziwiać,
że ma tylko tyle lat, a już gra. ale pytanie - czy w podstawówkowych
przedstawieniach nie znajdziemy większych talentów? bo u niej ja nie widzę
żadnego.
Matko..dajcie spokój temu dziecku! Już wolę oglądać Annę Pawłowską w roli Julki niż Wróblewską - bo jest jej wszędzie pełno ,co staje się bardzo irytujące.
Zgadzam się z Anetą. Przecież wszędzie nie może grać jedna aktorka, trzeba
dać innym szansę.
Napisałaś 'trzeba dać innym szansę', aneta99_7 wspomniała, że woli 'oglądać
Annę Pawłowską w roli Julki niż Wróblewską'. Pytanie tylko czy to są jedyne
dwie młode 'aktorki'? Naprawdę nie ma nikogo innego? I skoro nie może być
Julka Wróblewska to musi być Pawłowska? Dziwna ta Wasza logika.
Pewnie, że może być ktoś inny, o ile przyjdzie na casting. Bo zazwyczaj
rolę dostaje się przez casting, zwłaszcza dzieci. No może z wyjątkiem
Wróblewskiej. Skoro wybrali Anię to znaczy że ma talent, poza tym reżyser
był z niej bardzo zadowolony - z tego jak sobie radzi.
A oczywiście że jest wiele innych małych aktorek...
To kogo Ty byś wolała zamiast Ani ? Wróblewską ?
No nie wierzę. Co Wy się tak tej Julki uczepiłyście?
Przed chwilą pisałam o tym, że jest na pewno mnóstwo innych, bardziej
utalentowanych dziewczynek do roli Julki - a Ty znowu swoje?
Przeczytałaś w ogóle mojego posta?
Wybór aktora przez reżysera nie oznacza od razu talentu - to jest duże
słowo, określające wybitne jednostki, które rzeczywiście mają to 'coś' i
mogą siebie nazywać aktorami.
Nawet jeżeli w tym przypadku dziewczyna miałaby talent, nie znaczy to że
posiada umiejętności. A patrząc na liczbę filmów (niestety, szczególnie
polskich - mówię o tych reklamowanych, nie o niszowych) w których
aktorzy są po prostu fatalni... cóż. Widocznie reżyser miał zły dzień. A
zadowolony to on może być, bo co niby ma powiedzieć? 'Źle wybrałem?'
Poza tym to jest dziecko, a dzieci się z natury chwali.
Nic do Ani nie mam, może i przed nią wielka przyszłość i kiedyś będzie o
niej głośno (taaa, bo uwierzę). Ale na razie nic tego nie zapowiada. Nie
ma co bronić talentu, bo naturalności to w niej za grosz nie ma.
Na marginesie - po co w ogóle sugerujesz Julkę Wróblewską, skoro ona gra
słodkie dzieciaki, a ta rola wymaga zupełnie innych cech?
Może i są bardziej utalentowane dziewczynki ale jak widać, punkt A reżyser
wybrał Anię, punkt B może te inne utalentowane dziewczynki nie przyszły na
casting?
Co do reżysera, to może po prostu nic nie mówić.
A był z niej zadowolony i nawet dziwił się że to Ani pierwsza rola.
Może po prostu w innej roli mała poradziłaby sobie inaczej?
A co do Wróblewskiej to własnie słodkie dzieciaki gra się łatwiej. A jak
już przy niej jesteśmy to choćby np. grana przez nią Alinka w Rodzinie
Zastępczej Plus raczej nie była słodkim dzieckiem. ;]
O gustach się nie dyskutuje. Natomiast ja uważam ,ze J. Wróblewskiej jest po prostu za dużo , co produkcja ta sama dziewczynka jakby nie było już innych dzieciaków. Wybiła się dzięki roli w ''Tylko mnie kochaj'' ,gdzie ten film miał w ciągu ostatnich 2-3 lat sporą popularność ,więc dlatego tak jest a wcale być nie musi. TVN jest cwany i wie ,ze na niej zarobi bo jest dość rozpoznawalnym dzieckiem. Teraz jeszcze do tego gra w Naznaczonym...moim zdaniem trochę przegięcie , dlatego też uwazam ,ze Anna Pawłowska to dobry wybór ,ponieważ można ujrzeć zupełnie nową twarz i (w porównaniu z rolami Wróblewskiej) inne oblicze.
Wybacz mi to uchybienie, że znam jej filmografii tak dobrze.
Co z tego, że łatwiej? Przynajmniej jej wyszło.
Zdanie 'o gustach się nie dyskutuje' ma teraz niby zakończyć dyskusję?
Bo gdyby użytkownicy stron jak FilmWeb tak uważali to fora świeciłyby
pustkami. Nie chodzi o gust, chodzi o fakt, że są bardziej utalentowane
dzieciaki, które powinny zająć jej miejsce. Wam się podoba, mnie nie.
Podobnie jest z Alanem - ja go lubię, pasuje mi na to miejsce, gra
naturalnie, a inni uważają go za sztywniaka. Pytanie tylko ile w tym
sympatii, zazdrości i innych tego typu uczuć, a ile obiektywnej oceny.
Tak się składa, że ja Julki Wróblewskiej ani trochę nie lubię... ;) To
Wy ją podałyście za przykład, więc nie usiłuj mi teraz pisać jak to jest
jej za dużo i co jeszcze, bo ja sobie doskonale z tego zdaję sprawę. Ale
tak jest w polskim przemyśle filmowym - jest ktoś dobry, więc wsadzają
go wszędzie. Borys Szyc, Piotr Adamczyk, Maciek Zakościelny, Tomek
Karolak i tak dalej i tak dalej.
Sama nowa twarz to nie wszystko, różne inne dzieciaki też grają w
filmach... nie mówię, że każdy ma grać na miarę Osmenta w '6tym zmyśle'
- tak, że każdy po latach wspomina tą rolę jako przykład dziecięcego
talentu. Ale niech ona chociaż naturalna będzie...
Mała może być równie dobrze córką znajomego reżysera i tyle. Nie
przesadzajmy, że musiało być tak, że 'taaak uczciwie pokonała
kilkadziesiąt rywalek'. Możliwe, ze tak - nie przeczę, nie wiem,
spekuluję. Ale już tylu ludzi na nią narzekało...
Rola nie jest aż tak wymagająca, nie przesadzajmy. Nie twierdzę, że po
jednej roli jestem w stanie w 100% ocenić jej umiejętności, ale w 39 i
pół, ani trochę do mnie nie trafiła.
Nigdy nie będzie tak że wszystkim się spodoba i to chyba normalne.
Mnie się podoba, nie wiem może po prostu dlatego że prywatnie lubię małą.
Trudno mi powiedzieć, nie mówię że Ania gra najlepiej ale jak na swój wiek
i doświadczenie a właściwie jego brak to jak dla mnie jest okej. ;]
A co do castingu to nie mówię że kilkadziesiąt rywalek, bo mogła być ich
równie dobrze kilkanaście czy kilka, ale nie było to ukartowane ani nic.
Ale spoko każdy ma swoje zdanie i trzeba to uszanować. Mnie podoba się gra
Ani tak samo jak i gra Julii Kornackiej, Wiktorii Kiszakiewicz czy Emilki
Stachurskiej. ;]