Tytuł tego epizodu to: co gdyby świat stracił swoich najpotężniejszych superbohaterów?
I nie dowiedzieliśmy się, co by się stało, gdyby ich stracił, bo nie pokazano, co wydarzyłoby się dalej. Totalnie bez sensu. Brakuje jakiegoś podsumowania na końcu każdego odcinka, pokazania, jak te zmiany wpłynęłyby na dalszy bieg historii. To, co mamy, to krótką alternatywną wersję pewnych wydarzeń i to wszystko.
Fabuła dzieje się zbyt szybko. Rozwiązania fabularne są głupie i niedorzeczne. To wygląda tak, jakby gdyby zebrało się do kupy grono dzieciaków z podstawówki i wymyśliło na szybko pierwszy lepszy scenariusz.
Brakuje wnikliwości, pokazania dalszych konsekwencji tych wydarzeń. Te alternatywne historie wydają się być oderwane od całej alternatywnej rzeczywistości.