Najlepszy sitcom w historii TV, obok "Fawlty Hotel". Wszystkie odcinki jakie udało mi się nagrać w czasie pierwszej emisji w TVP, przechowuję jak relikwie. Nie pocięte durnowatymi reklamami i przede wszystkim z bardzo dobrym inteligentnym tłumaczeniem - to wielka sztuka przełożyć to co nieprzetłumaczalne, a śmieszne. Uwielbiam tego faceta. Rzut oka na fotkę wyjaśnia chyba wszystko, to co ja tu się będę rozwodził. :)