Ostrzegam przed sceną z psychologiem w II sezonie. Mam zakwasy mięśniu brzucha ze śmiechu. Takiego spiętrzenia niesamowitych żartów rozłożonych na jednostkę czasu nie pamiętam. W II sezonie scenarzyści poszli mocniej w poczucie humoru. Ten serial to czysta rewelacja!
Obejrzałem cztery odcinki zachęcony opiniami na "Filmwebie". Jestem zawiedziony. To tylko zlepek mniej lub bardziej zabawnych scenek, przypominający "Rodzinkę.pl". Do tego monotonna gra aktorska. Pani odtwarzająca rolę zmarłej żony jak na ostatnie stadium choroby nowotworowej wygląda zaskakująco zdrowo.
Siłą tego serialu jest oddzielenie wrażliwego , mądrego widza od wielbiciela Szybkich i Vegi . To nie jest tak że robię z siebie megainteligenta ale jeżeli nie ronisz łez w finale to znaczy jesteś głazem
Sorry, ale jak można dać temu serialowi ocenę 1? To ocena krytyka! Pozwólcie krytykować krytyków, bo niektórym trzeba serio nawciskać żeby zmienili zawód. Jak na razie są zwykłymi hejterami o nikłym pojęciu o filmie.
Amerykańska piosenkarka, poetka, diva popkultury – Cherilyn Sarkisian* – zastanawiała się kiedyś “Do you believe in life after love?” Czy istnieje życie po miłości? Jakże głębokie i w ogóle nie tandetne. Żarty odłóżmy jednak na bok, bo jeśli z ukochaną osobą umiera cząstka nas, to co się dzieje z pozostałą resztką...
Naprawdę piękny serial, poruszył mnie dogłębnie. Przekazuje cudowną treść, a zarazem bawi. Pod koniec bardzo się wzruszyłem. Naprawdę warto obejrzeć.
Ricky Gervais stworzył postaci do granic możliwości przerysowane. Jednocześnie pokierował nimi w sposób naturalny, sprawiający, że tych skrajnie osobliwych bohaterów idzie polubić i kibicować im w sporze z życiem, który cały czas prowadzą.
W tym serialu każdy mierzy się z jakimś problemem - samotność, odrzucenie,...
Hej, nie mam pojęcia czy to ktokolwiek czyta czy też nie. Chciałem dać , pomimo tego upust swoim odczuciom, uczuciom, po obejrzeniu tegoż serialu (nawet nie do końca, bo jestem na początku 2go sezonu).
Muszę się na przemian płakać i śmiać się podczas oglądania tego dzieła. W pełnej świadomości piszę dzieła, gdyż to...
Jestem - niestety - w sytuacji takiej jak bohater tego serialu, dlatego tym bardziej mogę docenić jego (serialu) mądrość. A już zakończenie... Jak dobrze, że nie dali happy endu, byłoby kolejne głupie romansidło. A wyszło jak w życiu właśnie.
Ten serial powinien być wyświetlany dla ludzi z depresją jako terapia. Na mnie działa. Niby idylliczne miasteczko gdzie zawsze świeci słońce a poruszane są takie ciężkie tematy jak rak, śmierć, samobójstwo, samotność, rozpad rodziny. Przeplatane z mega fajnym rodzajem humoru, który zabiera łzy z Twojej twarzy. Serial...
więcej