Nadia jest boska, urocza, delikatna, niewinna, słodka, piekna, dziecięco naiwna, anielska, niesamowita, inteligentna, mądra, skromna, kochana, aż chciałoby się ją przytulić i nie puszczać, wdzięczna, bogini miłości i niewinności, a przy tym potrafi kopnąć. Cóż za aniołek!! a jej siostra to juz mnie zaczyna nudzić... własnie oglądam 5 sezon, mam nadzieje że wreszcie role się odwrócą... sydney jest jednakowa, a przy tym jeszcze ta wielka szczęka, w porównaniu z pięknymi małymi ząbkami Nadii, które nadają Jej uśmiechowi ten tajemniczy blask, który na długo pozostaje w pamięci. Tak, powinni wywalić sydney...