Oglądałem pierwszy sezon rok przed Squid Game, nie zrobiło na mnie wrażenia, ale było spoko-zapychaczem ot takie japońskie brutalne kino na bazie mangi.
Później na fali obejrzałem Squid Game i byłem rozczarowany skąd ta popularność jak osobiście uważałem że gry były nudniejsze, mniej kreatywne, a momenty zabójstw bez fantazji ot najczęściej kulka w głowę.
Teraz jak obejrzałem drugi sezon AiB nie zmieniłem opinii w tej kwestii, jednakże zwróciłem uwagę na inne rzeczy które jakoś mnie tak nie kłuły w pierwszym sezonie (a może ich tak nie było).
Chodzi o sceny momentami tak naciągane że już człowiek nie może. Bo jasne cały serial to "bajka", ale chyba gdzieś powinnyśmy powiedzieć niee, to już naciągane.
- Podobają mi się całe sceny gdzie wyszkolony zabójca zabija celnie i bezbłędnie randomów na środku drogi, ale jak główni bohaterowie przebiegają tą drogą - nagle następuje obniżenie celności o 95%
- Podoba mi się gdy auta jadą równo i seria z karabinu nie robi wrażenia na zwykłym samochodzie bohaterów, a ich schylenie głowy dodaje +10 do kuloodporności pojazdu, natomiast scenę później gdy biegną po chodniku, a następuje ostrzał z ulicy to już auta stojące na poboczu nabierają właściwości naturalnych i kule przechodzą na wylot.
- Podoba mi się scena pościgu gdy bohaterowie dziko nawracają, robiąc 180 dosłownie obok zabójcy, a jeden z nic rzuca "chyba go zgubiliśmy" ( nie stary właśnie tylko zawróciliście sec koło niego)
- Super bohaterowie którzy otrzymują nieprawdopodobne obrażenia i jeszcze dychają do wieczora (oczywiście cierpiąc i zwijając się) gdzie w innych produkcjach by wykitowali po 5 min.
- I ta ekspozycja dwie laski na tle wielkiego wybuchu idące bojowo to chyba definicja cringu
Dałoby się z wielu fragmentów tego serialu zrobić taki zbitek bezsensów. Na tym polu Squid Game wypada o wiele lepiej.
Ogólnie mam wrażenie że jakoś od połowy dziwnie te gry zostały na szybko poskracane byle zmieścić w tym 2 sezonie zakończenie, a szkoda wydawałoby się że na fali popularności Squid Game będą to rozciągać do 3, 4 sezonów i z każdej gry wyciągać ile się da trudnych decyzji, brutalności i budowania przywiązania do bohaterów.