Muszę przyznać Ci 100% rację. Mimo, iż jestem dopiero po 1 odcinku, klimacik, aż uderza. Połączenie motywów z Wyspy Skazańców, mroczne wnętrza, oraz bardzo sugestywna postać siostry oddziałowej, robią niesamowite wrażenie. Ciekaw jestem, co będzie dalej. Na myśl przychodzi mi klimat rodem z przygodowej gry z lat 90-tych pt. Sanitarium. Mimo, iż recenzje są dość surowe, daje mocne 9/10, przynajmniej za 1 odcinek serii.

Gdyby oceniane było tylko pierwszych kilka odcinków, to tez spokojnie dałabym 9/10, ale niestety scenarzystom jakby zabrakło czasu na należyte pokończenie niektórych wątków. Serial pozostawia niedosyt, ale i tak jest bardzo dobrą produkcją. Szkoda tylko, że opening i trailery przebijają to, co się faktycznie w nim dzieje - AHS Asylum składa obietnicę czegoś genialnego, z czego się później wywiązuje tylko częściowo.

Jednak biorąc pod uwagę same budowanie klimatu, serial i tak przyciąga. W myśl przysłowia: "Z braku laku, lepszy kit", i tak jest ok. Z recenzji jaką czytałem w miesięczniku film (wydanie styczeń 2013), wynika, że kolaż wątków, jest specjalnie spreparowany przez reżyserów i scenarzystów. Dlatego oglądając, będę zwracał na to uwagę, jako in plus. Zawsze to coś nowego i oryginalnego. Może zbyt mocno czerpią z innych produkcji filmowych i multimedialnych, ale tu też chodzi o specyfikę postaci, grę aktorów, scenografię i przede wszystkim rozrywkę- bo to jest moim zdaniem esencja serialów w ogóle.

Temu serialowi baaaardzo daleko do Sanitarium. Sezon pierwszy był znacznie lepszy, trzymał się przynajmniej jakiejś konkretnej konwencji, a tutaj? Porwania przez kosmitów, opętanie przez szatana, zły doktor - nazista tworzący jakieś pseudo zombiaki?!? Zabrakło tylko Wielkiej Stopy, czupakabry i motywu podróży w czasie na jednorożcach i wskszeszania mumii złych faraonów =D

To prawda, ale motyw z płaczącym krwią posągiem, jest żywcem ściągnięty, z Sanitarium. Ten serial to przepływ przez wszystkie lęki i motywy grozy w społeczeństwie amerykańskim, mieszanie wątków natomiast to zabieg reżyserski.

Płaczący krwią posąg to motyw wzięty z real'u, gdyby reżyser inspirował się grą to serial byłby o niebo lepszy.

"Ten serial to przepływ przez wszystkie lęki i motywy grozy w społeczeństwie amerykańskim, mieszanie wątków natomiast to zabieg reżyserski."
Czy mógłbyś to inaczej sformułować, bo nie ogarniam ? Oo

Sięgnij proszę do pamięci. Dużo amerykańskich thrillerów, oraz horrorów opierało się na pewnej rutynie tajemnicy. tu też tak jest tajemniczy doktor- nazista eksperymentujący na ludziach (Wyspa skazańców), porwania przez UFO, i całą reszta to wdzięczne, ale zgodzę się z tobą trochę odrealnione i przesadzone motywy, a moim zdaniem plątanie wątków jest celowe.
Od razu posąg mi się z grą skojarzył, gdyż uznaję ją za jedną z lepszych przygodowych gier wszech czasów. Kojarzysz może jak Chłopak-Krwawa Twarz wchodzi na salę chorych, kamera robi krótkie ujęcie na faceta walącego z grzywki w metalową kratę....----to też przypomina motyw z Sanitarium----diagnosis crazy, jakby to nazwał Max