Pierwszy sezon był fajny, miło się oglądało, nawet się bałam kilka razy, ale drugi sezon
WIELKIE WOW, nie tego się spodziewałam i po prostu umarłam z wrażenia. Każdy odcinek był magnetyczny, wciągający i pełen akcji.
Historia jest tak fajnie pokazana, ten szpital ten budynek po prostu no brak słów
Aktorzy, uwielbiam Jessicę Lang, kocham jej grę w tym jak i również w 1 sezonie. Mam nadzieję że będzie w trzecim..
Jedyne co mi się nie podoba to Ci kosmici, co to ma być u licha, albo Grace umarła i wróciła z zaświatów... w ciąży. Tak samo Alma.. W tym punkcie uważam że gdyby nie to to mogłabym Oscara dać temu serialowi...
nie rozumiem dlaczego ludzie krytykują wątek obcych a aprobują np. opętanie zakonnicy przez diabła. niby, że jeden jest bardziej fantastyczny od drugiego?
jessica lange wraca w trzecim sezonie i to jako główna bohaterka, więc jest na co czekać.
Czy ktoś wie kiedy ten sezon będzie mógł zgarnąć jakieś nagrody?
Mam nadzieję że Jessica dostanie kilka :)
Myślę, że chodzi o przesyt treści. Drugi sezon oscyluje wokół przestrzeni satanistycznej od samego początku. Briarcliff to wylęgarnia zła, wszystko do siebie pasuje. Wątek kosmitów natomiast, powoduje zachwianie równowagi moim zdaniem. W pewnych momentach miałam wrażenie, że oglądam już zupełnie inny serial, zwłaszcza 2 ostatnie odcinki były dla mnie mało atrakcyjne. Nie twierdzę, że urozmaicenia są złe, ale czasami lepiej nie łączyć ze sobą dwóch całkowicie odmiennych światów.
Wątek opętania towarzyszy zepsuciu osób duchownych w psychiatryku. Ci co mają służyć dobru pozwalają na znęcanie się nad innymi. Poza tym opętane osoby odgrywają ważną rolę w serialu. Dodatkowo mamy jak w szkole podstawowej nauczycielka polskiego uczy dzieci "wstęp, rozwinięcie i zakończenie". Natomiast kosmici są wyciągnięci z kosmosu. Porywają kobiety i przyspieszają ich ciążę wzbudzając przy tym fascynacje niektórych bohaterem. Po prostu nie pasują w tej układance.
A nikt nie zwrócił uwagi na okres, w którym rozgrywają się "kosmiczne wątki"? Lata 60.? A kiedy przypadała największa histeria w USA nt. UFO jak właśnie nie w tamtym okresie:)? Sprawa Roswell, porwań, spotkań trzeciego stopnia itd to właśnie lata 60. i nie dziwię się, że twórcy umieścili ten wątek w serii. Wtedy ludzie naprawdę wierzyli w to, że nie jesteśmy sami :)