Mam dokładnie takie samo zdanie.

Błędem było nawalenie w tym sezonie wątków w nadmiernej ilości, na dodatek, zupełnie z sobą niepowiązanych. Wyszedł z tego taki lekkostrawny misz-masz.
Dlaczego lekkostrawny ? Ponieważ seria nadal posiada gęsty, schizofreniczny, niespotykany nigdzie indziej klimat, a sezon drugi, jest chyba pod każdym względem lepszy od poprzedniego.
I nawet mimo wspomnianych wcześniej przeze mnie oraz koleżankę wątpliwości, co do słuszności decyzji producentów/scenarzystów o aktualnej formule serii, ogląda się to niesamowicie przyjemnie i próżno szukać aktualnie lepszego serialu w tych właśnie klimatach.

Oczywiście, że przedobrzyli. Za dużo zbyt różnych wątków. Nawrzucali wszystko do jednego wora i widzimy, co wyszło.

Moim zdaniem o dwa wątki za dużo: kosmitów i opętania (diabła i anioła śmierci). Byłoby tego na dwa inne sezony, choć z kosmitów bym całkiem zrezygnowała (trauma znudzenia po Z Archiwum X). Gdyby fabuła skupiła się tylko na szpitalu i jego pacjentach/personelu, a zwłaszcza ukierunkowała się na sprawy, nazwijmy to, psychiczne - czyli Lana, Bloody Face, genetyczne eksperymenty + nazi-doktor, wszystko to okraszone historiami z życia co ciekawszych pacjentów (co częściowo miało miejsce: Bertrand, Emerson, świetna Shelley) - byłoby idealnie. Szczególnie, wspomniane już problemy społeczne współgrają z tym kapitalnie. Można by wszystko tak zamącić, że powstałby z tego naprawdę psychodeliczny sezon.
A tak, oglądając, miałam czasem wrażenie, że ktoś robi mnie w konia, myśląc: "to jakaś kpina". Tym razem nie kupiłam wszystkiego, co mi zaserwowano.

Ale - i mimo to - i tak nie ma lepszego serialu w tym gatunku. Pierwszy sezon jest dla mnie wybitny.

Dokładnie, kosmici byli dorzuceni na siłę, w ogóle nie podobał mi się ten wątek, ale nie porzucę przez to oglądania serialu :) Bardzo liczyłem na rozwinięcie motywu Siostry Jude i Hansa Grubera (dziwnie się złożyło z imieniem siostry i nazi-doktorkiem). Siostra Mary Eunice to popis aktorski Lily Rabe, chociaż bardziej podobała mi się jej rola w pierwszej odsłonie serialu.
Zdecydowanie godny polecenia, niemniej jednak liczę na większą koncentrację w Coven ;)