Niestety, to czego najbardziej mi zabrakło, to "lepszego" ukazania okrucieństwa wobec pacjentów :< Czołówka jest bardziej mroczna; z tego powodu spodziewałam się brudu, strachu, ciszy. Wolałabym, żeby bardziej dosadnie pokazano cierpienie tych ludzi (chociaż należy wspomnieć, że poboczni pacjenci wciąż bardzo dobrze zagrali chorych). Poświęcono im zbyt mało czasu, a to właśnie oni budowali cały klimat sezonu. Mile widziane byłoby też więcej czasu dla Arthura, chciałabym zobaczyć więcej z jego badań na pacjentach. Z odcinka na odcinek coraz mniej skupiano się na jego postaci, przedstawiono ją dość płytko, moim zdaniem.

Czuję ten niedosyt. Trzynaście odcinków to za mało, żeby przedstawić taką historię. Naprawdę ciężko jest mi znaleźć bardzo dobry film o szpitalach psychiatrycznych :(

Co do ostatnich odcinków, czy Wy też straciliście całą sympatię do Lany? Bo nie mogę opisać, jak bardzo byłam zawiedziona jej postawą. Przestałam jej kibicować.