American Horror Story: NYC toczy się w latach 80. XX wieku i koncentruje się wokół seryjnego mordercy, którego celem są geje. romantyczny Adam (Charlie Carver) martwi się, że jego zaginiony współlokator może być jedną z ostatnich ofiar. Streszczenie sezonu zawiera niejasną „dokuczliwość” na temat tego, co napędza nowe odcinki, ponieważ brzmi: „Tajemnicze zgony i zaginięcia narastają w mieście. Tymczasem lekarka dokonuje przerażającego odkrycia, a lokalny reporter staje się jutrzejszym nagłówkiem”.
Oczywiście nie jest jeszcze jasne, kto lub co stoi za śmierciami i zniknięciami – i nie ma też żadnej wskazówki, czy jest to nadprzyrodzone, czy nie. Fani widzieli kosmitów, demony, duchy i potwory w ciągu ostatnich 10 sezonów, więc ta nowa złowroga siła może być wszystkim. Ale jak większość już domyślam się czym owa tajemnicza siła jest (Big Daddy) a właściwie czym jest. Po obejrzeniu 8 odcinków można już wywnioskować o czym jest 11 sezon.