Zastanawiam się kto obła kwasem córkę Fiony ???? Ona sama ale w zwiastunie nowego odcinka widać jej przejęcie, czy znów by udawała, no i ciekawe czy Madison (Emma Roberts) Ożyję, na razie te odcinki są jakieś skomplikowane, a wątek Zoe i jej poskłądanego chłopaka jest bezsensowny
Dobry odcinek, może nie najlepszy z dotychczasowych, ale widać duży potencjał.
Jak już mówiłem wcześniej, AHS korzysta z gotowych rozwiązań znanych nam z różnych horrorów i interpretuje je na nowo, i tak właśnie mieliśmy w tym odcinku. Mamy ożywieńców, którym jednak do typowych zombie daleko, wydają się odrobinę bardziej rozumne i chyba nie zarażają przez ugryzienie - jeśli tak, to ciekawe co się stanie z sąsiadem. ;] Scena, kiedy Fiona przechadza się po szpitalu, odurzona lekami, również wydaje się nam być znajoma z różnych innych filmów, jednak kompletnie to nie przeszkadza w cieszeniu się nią, uwielbiam taki narkotyczny klimat, i to nie tylko zasługa świetnej Lange, dużą rolę odegrał ruch kamery, światła, statyści. Mistrzostwo jak dla mnie.
Druga warta uwagi scena to - i tu zaskoczenie - Zoe i piła mechaniczna. Pełno kiczu w dobrym stylu, twórcom udało się mnie zaskoczyć i powalić, to była świetna decyzja, że nie starali się tego odegrać na serio, tylko ubarwili wszystko humorem i przesadą, rodem z dawnych horrorów, genialnie po prostu.
Również zaciekawiła mnie scena ze spaleniem Myrtle Snow na stosie, znowu otrzymaliśmy efekt komiczny poprzez muzykę i znowu chwałą twórcom, że nie uderzyli w patetyczne tony.
No i ostatnia scena z Lily Rabe, bardzo gustowna, pojawiła się na pół minuty w odcinku, a ja jestem oczarowany. Sam sposób kreacji postaci, w jaki sposób się rozgląda, chodzi, jej ubiór, wypas jak dla mnie.
Teraz pora na odrobinę teorii.
Skoro wiemy, że scena oblania kwasem była równorzędna z atakiem zombie, możemy wykluczyć więc Fionę, wszystkie wiedźmy (w tym Nan) oraz Marie i madame LaLaurie. Kto zostaje? Że też wcześniej na to nie wpadliśmy - nasza chrześcijańska sąsiadka, dawno jej nie było, a ona ma dość poważny powód, żeby pozbyć się wiedźm. Myrtle nie posunęłaby się tak daleko, w końcu poświęciła całe swoje życie za Sabat, no i wiemy, że nie zrobiła tego, zgodnie z tym co widzieliśmy w scenie z Fioną i Queenie.
Kto będzie nową Supreme? Już chyba jasne, że Zoe, po tym, jak pokonała w starciu moc samej Voodoo Queen, a jak wiemy ze słów Fiony, Marie jest silniejsza niż jakakolwiek wiedźma w sabacie.
I pozostaje kwestia tego, jak Myrtle zemści się na Fionie za dokonane krzywdy. Nic, tylko czekać na kolejny odcinek.
Ponawiam pytanie, skoro już obejrzeliście, czy moglibyście podrzucić jakiegoś linka?
Proponuję rozejrzeć się po Pirackiej Zatoce w poszukiwaniu odcinka do pobrania :)
No i zostało potwierdzone, AHS wraca z 4 sezonem, z potwierdzoną obecnością pani Lange. Jak dla mnie mogą kręcić jak najwięcej sezonów, bo formuła serialu jest praktycznie niewyczerpana i nie będziemy narzekać na dłużyzny fabularne, czym odrzucają od siebie niektóre produkcje mające po 10 sezonów.
Jessica miała odejść po 3 sezonie, zgodziła się na czwarty, więc wszystko jest jeszcze możliwe. Jeśli nie będzie miała poważnych propozycji filmowych to pewnie przyjmie rolę w serialu, w końcu pieniądze się same nie zarobią, a dodatkowo rola w AHS dała jej sporą rozpoznawalność wśród młodego pokolenia.
Wracając do odcinka, to jestem przekonany, że od kolejnego epizodu pojawi się pani Lupone, w końcu jest wymieniona w głównej obsadzie na plakatach, a pojawiła się dotychczas (otwarcie) zaledwie raz, więc mam przeczucie, że będziemy mieli okazję poznać ją nieco bardziej i to nie od tej dobrej, miłosiernej strony.
"No i ostatnia scena z Lily Rabe, bardzo gustowna, pojawiła się na pół minuty w odcinku, a ja jestem oczarowany. Sam sposób kreacji postaci, w jaki sposób się rozgląda, chodzi, jej ubiór, wypas jak dla mnie."
Podpisuję się. Dotychczas nie byłam przekonana do Misty, ale od tego odcinka chyba winduje do mojego top postaci z tego sezonu ; ).
Ktoś tam niżej napisał o Madison. Też jestem ciekawa czy jeszcze wróci, i prawdę mówiąc - wbrew temu co myślałam po pilocie - bardzo bym tego chciała. Okej, jest totalną s*ką, ale z całej czwórki jest najbardziej charakterna i ma najlepsze teksty.
W sumie chyba żadna z postaci nie jest przedstawiona jako "czarna" lub "biała". Każdy ma swoje słabości, jakieś dobre motywy albo złe uczynki na koncie. Podoba mi się to. Jak dotąd chyba tylko Spalding jest dla mnie "najczarniejszym" charakterem, no ale on jest niezrównoważony, więc nie można tego tak ot zaszufladkować ;p No chyba, że koniec końców okaże się, iż Fiona jest zła do szpiku kości i wszystkie te "ludzkie" momenty to mylenie widzów, ale to byłoby bez sensu ; ).
Madison jest najkolorowsza, najgorsza, ale i wg mnie najsympatyczniejsza. Jej postac ma w sobie cos takiego, ze jej kibicujesz.
Od pierwszego odcinka ja kocham i biłem jej brawo, gdy wyrzuciła w powietrze autobus.
Jeżeli dobrze pamiętam to w niewielkim odstępie czasu od ostatniego odcinka, Roberts dodała na fb zdjęcie Keep calm and wait to Madison's return. Także nie pozostaje nic innego niż czekać ;]
Yay, dobra wiadomość : ). Miejmy tylko nadzieję, że wróci w pełni sobą, bo szkoda byłoby nie wykorzystać potencjału tej postaci.
Zastanawiałam się nad tym i w pierwszym momencie tez pomyślałam o Zoe ale ostatnio naszła mnie myśl, że to równie dobrze mogła by być Misty, która potrafi przywracać do życia tak jak Fiona wskrzesiła to dziecko w szpitalu. Tak sobie pomyślałam , że to jeden z tych cudów, które należy dokonać żeby być supreme- wskrzesić umarłego. Co nie zmienia faktu, że Zoe też ma specjalne moce ;)
A mnie olśniło po piątym epizodzie ^^ Kto wie, kto wie? Może nas zaskoczą jeszcze inaczej to w końcu AHS :)
Dokladnie jutro nowa dyskusja wiec :-) :-) ale brz wzgledu za wsxystko i tak jestem sercem z Fiona :-). Haha patrz avatar :-) :-) :-)
Yep nie bede sie klocic ... ech jestem ciekawa tego odcinka jak Misty wskrzesi Mad itp no i jestem ciekawa tego Pana pogromcy
Jessica jak zwykle bosko (jak to dobrze, że będzie też w czwartym sezonie). Sposób w jaki kreuje postać Fiony jest godny podziwu. Bez wątpienia jedna z najlepszych aktorek w historii kina (i nie mówię tego tylko w oparciu o AHS, ale też inne filmy, które miałam przyjemność z nią oglądać). A wracając do odcinka to Fiona mnie zaskoczyła. Pozytywnie oczywiście. Scena w szpitalu gdy podchodzi do tego zmarłego dziecka i jego matki - coś pięknego. Cordelia straciła wzrok, więc teraz ma jakąś dodatkową super moc. To było przecież do przewidzenia. Atak zombie na szkołę to najlepszy ,moim zdaniem, moment w tym odcinku. Bardzo klimatyczna scena. I tu moment zaskoczenia - Zoe z piłą mechaniczną. W sumie to bardziej śmieszne niż straszne, ale chyba takie było założenie. LaLaurie...co to za pomysł, żeby rozmawiać ze zmarłą córką, która leżała w trumnie ponad 100 lat? Zombie miałoby mieć ludzkie odruchy? Taa...czemu nie. A na koniec niech się przytulą i zamieszkają razem gdzieś na przedmieściach. Zupełnie bezsensowny motyw. Biedna Myrtle spalona na stosie (i ta muzyka w tle). Muszę jednak przyznać, że podobało mi się przedstawienie tej sceny. Szczególnie moment, gdy Myrtle idzie związana i jest już świadoma tego co zaraz się stanie. Misty jak zawsze wspaniała. Nie musi nic mówić,nie musi nic robić. Wystarczy, że jest. Warto czekać cały odcinek, żeby ją zobaczyć. Nan i jej chłopak. Ta para budzi we mnie więcej emocji niż Zoe i Kyle. Jestem ciekawa co dalej z Madison. Dziewczyny powinny się pośpieszyć i ją odnaleźć, bo już się rozsypuje.Spalding źle ją zakonserwował. Podsumowując, odcinek całkiem przyjemny :)
Taaaaak w sumie z calego ogcinka to najbardziej zapadlo mi w pamiec scena z tym noworodkiem :-) :-) rozczulila mnie
Scena z noworodkiem piekna, nie spodziewalem sie, ze wzrusze sie na AHS.
W sumie to LaLaurie jest niezbyt madra, wiec czemu mialaby zabic zombie na wejsciu? Spodziewalem sie wlasnie, ze rozczuli sie na widok corek. Podoba mi sie duet Queenie&LaLaurie, jednak zachowanie Queenie w pokoju z Fiona mnie zdziwilo - okazalo sie ze ma sumienie, ktore ja meczy i nie jest jednak taka hard bitch, a w dodatku okazala sie naiwna i glupiutka. Misty genialna. I chyba jestem jednak po stronie Myrtle.. Wczesniej kibicowalem Fionie, ale jednak.. Przeciez to Myrtle zawsze jest ofiara.
Po 5 odcinkach nie czuje tego samego dreszczyku jak przy poprzednich seriach. Moim zdaniem 3 sezon jest najgorszym. Mało akcji, mało horroru, przydługie i nudne dialogi no i niespójne wątki np z Kyle'm. Mam nadzieje, że dalej będzie lepiej.
Dużo akcji. Ostatni odcinek był fajny ale zgadzam się. Ten sezon jest najsłabszy. Chyba najlepszy i najbardziej spójny był sezon 2.
Tu jest jakiś krąg wzajemnej adoracji.
Jeden mówi super a drugi nic dodac nic ując i tak przez 5 postów.
Odcinek całkiem w porządku. Fiona wkurza mnie juz na całej lini. Wielkie dzięki łaskawcom twórcom, że się pojawila Misty.
Ciekawe czy znow bedą jechac po chrzescijanskich sąsiadkach bo to ostatnio modne. Jak wszyscy pluja to każdy sie dołączy.
A zgadzam się, że słabe to jest.
2 sezon był spójny bo nic do siebie nie pasowało, wszystko wbrew historii i logice ale Lana Banana to wymysliła wiec pasowało na niedoksztaconą amerykankę
To w przenosni.
A pomówmy o czyms wprost.
Jessica Lange super... no super bo istnieje
Odcinek super no super bo był
Zombie bylo to w ogole czad
Czarwnice bedą sie lac... nie wiadomo keidy ale co ta, Super było
Jednną spalili w stylu komediowym co za oryginalnosc... No super
doskonale i nic dodac nic ując XD
Spalding i zle zakonserwowana Madison - czad
Quennie i gora tacos jako Supreme - czad
Fiona i przywrocenie noworodka do zycia - o jejku powaznie rozczulilo mnie to
Zoe i nowo orleanska pila mechaniczna - no no no
Jeszcze Freddyego Kruegera tam brakowalo
No i nic dodac nic ujac :-) :-)
Gnijąca panna mło... znaczy Hollywood whore na strychu czad
Motyw gównianych matek szukających rozgrzeszenia na serialu - czad
Wielka Quennie i naiwnosc scenariusza - bije na leb telenowele
slodkie dziecko w kucykach z piłą - normalnie battlefied 4
brakowało mi tylko Czarnownicy ze Wchodu i Czerwonych pantofelków
No nic dodac nic ujać. No tak, ja się zgadzam, ma Pani rację.