Momenty blyskotliwe przeplataja sie z watkami glupawymi. Szwankuje tez wyraznie montaz, podobnie jak w drugim sezonie.
Wada drugiego sezonu bylo nagromadzenie ogromnej ilosci watkow i nieumiejetnosc tworcow posklejania ich w spojna calosc.
Trzeci sezon mi duzo bardziej odpowiada, m.in. dzieki kreacjom Angeli Bassett i Kathy Bates, ale niestety niesie w sobie podobne niedociagniecia co sezon 2.
Oczywiscie Jessica Lange jak zawsze rewelacyjna. Najbardziej kompletna role otrzymala jednak w pierwszym sezonie, gdzie wcielila sie w demoniczna Konstancje, bohatera, w przeciwienstwie do wiekszosci innych postaci, "zywego", ale duzo bardziej "strasznego" niz wszystkie przedstawione duchy razem wziete.
Montaz to bledy rezyserskie przede wszystkim. Opowiesc traci melodie, staje sie rwana, szarpana. Watki sa napoczete, a potem nieharmonijnie rozwijane. Aktorzy tez nie zawsze sa prowadzeni dobrze.
Lubie American Horror Story, ale ciezko mi nie zauwazyc wad tej produkcji. Podoba mi sie pomysl by w kazdym sezonie opowiadac odrebna historie.
To jest robione na kolanie. Montaż to jest parodia. Zrobili z tego Czarodziejki. Trzeba byc mega laikiem zeby nie dostrzec ze ten sezon kuleje. Nastolatka się podoba bo klimaty młodocianych czarodziejów itp - harry potter. Ja czasami musze przewijac , czesto wystepuje zazenowanie jak to jest zmontowane, jak skaczą z wątku na watek. Ktos umiera pozniej zmartwychwstaje, zapominają o nim scenarzysci i siedzi sobie gdzieś w piwnicy jak ta ruda. Ten sezon to jest jedna wielka poraka.
"Montaz to bledy rezyserskie przede wszystkim. Opowiesc traci melodie, staje sie rwana, szarpana. Watki sa napoczete, a potem nieharmonijnie rozwijane. Aktorzy tez nie zawsze sa prowadzeni dobrze." - 100% racji, nie wiem jaka ciemna masa, laikiem trzeba być żeby tego nie zauważać. Na filmwebie tymczasem niemal same pozytywne opinie. Niestety takie realia głupie masowe seriale robione dla glupich mas. 1 i 2 sezon były bardzo dobre.
Uwielbiam jak swoje GÓRNOLOTNE myśli wygłaszają osoby, które piszą "nastolatkĄ"
po prostu śmiech na sali :)
i ty wytykasz komuś "błędy reżyserskie" ???? LOL
Nastolatkom oczywiście. Po tym najnowszym odcinku jeszcze bardziej to widać. Katastrofa. Jedna wielka niespójna kupa dla ignorantów.
Dokładnie, dobijają mnie tacy ludzie którzy często używają terminów których do końca nie rozumieją. Wytykają komuś np. "błędy reżyserskie" jakby sami skończyli taką szkołę i mogli robić to lepiej... Ale jak ktoś dobrze powiedział.
Jestem krytykiem,
Jestem stylistą,
Jestem producentem,
Jestem reżyserem,
Jestem scenarzystą...
... a później wyłączam komputer.
Gdyby sam stanął za kamerą, miałby stworzyć sezon z ograniczonym budżetem i wytycznymi... to stanął by jak pień z rybką :O . Ale oczywiście ludziki w internetach zawsze wiedzą lepiej.
dokładnie, drugi i trzeci sezon słabsze, pourywane i chaotycznie połączone, niekiedy nijak wpasowane w całość wątki
w drugim sezonie np wątek kosmitów całkowicie zbędny
w trzecim też parę się znajdzie - korpo-wątek witch-hunterów szybko zakonczony siekierą, wątek z sąsiadami (chociaż może za wczesnie oceniam te wątki jako skończone, może jeszcze wrócą jak większość postaci tu, co też przekroczyło już dawno poziom absurdu)
za duże mieszanie klimatów też nie pomaga: pierwszy sezon to przecież głównie duchy, a potem już misz masz:
w drugim sezonie to właśnie ci nieszczęśni kosmici (zbędni) plus zombie (zbędne) plus psychodela szpitalna plus seryjne zabójstwa plus opętanie
w trzecim wiedźmy plus voodoo plus znowu rozrabiające w świecie żywych duchy rodem z pierwszego sezonu (ten sezon właściwie jest pod hasłem zabili kogoś to i tak zaraz wróci)
i w końcu totalny niewypał jeśli chodzi o powtórkę zakochanej pary nastolatków w postaciach Zoe i blondasa-troszkę-zombie (to chyba miał być bonus dla fanów aktorskiej pary z pierwszej części AHS ale nie wyszło tym razem...)
plus za to, że ciągle nie wiadomo co z tą nową Supreme - fani mają dużo teorii, ciągle obstawiają ze 4 kandydatki