Trzecia część serii nawet zabawna, szkoda tylko, że zabrakło kota o imieniu Salem należącego do Sabriny nastoletniej czarownicy, ubaw byłby pełen. Tak poważnie, to poza pierwszą serią, która była całkiem przyzwoita, to dwie kolejne były moim zdaniem kiepskie, a trzecia, ta o młodocianych czarownicach, to już zupełny odlot...